Ponadto, Fundusz wycofa się także z dużych firm górniczych. W zakresie węgla, jest to wzmocnienie decyzji z maja 2015, opartej na przesłankach etycznych.

Łącznie decyzja dywestycyjna będzie dotyczyć aktywów o wartości ok. 13 mld USD. Jednocześnie, Fundusz po raz pierwszy będzie mógł zainwestować do 20 mld dolarów (2 proc. funduszu) w energię odnawialną, poczynając od projektów wiatrowych i solarnych na rynkach rozwiniętych.

Norweski światowy rządowy fundusz emerytalny (zwany Funduszem Naftowym) został utworzony w 1990 r., aby uniknąć ryzyka inflacyjnego związanego z wpompowywaniem dochodów z wydobycia do krajowej gospodarki. Funduszem zarządza Norges Bank w imieniu norweskiego ministerstwa finansów. Ministerstwo ustala strategię funduszu na podstawie rekomendacji banku i konkluzji dyskusji w parlamencie.

Jak komentuje Jeanett Bergan, szefowa odpowiedzialnych inwestycji, KLP: „Decyzja z Oslo wstrząśnie rynkami energetycznymi na całym świecie. Nie powinno dziwić, że największy na świecie państwowy fundusz majątkowy chce wykorzystać rosnące możliwości inwestycyjne w zakresie energii wiatrowej i słonecznej na całym świecie oraz pogłębić proces dezinwestycji węgla. KLP zarządza funduszem wolnym od węgla o wartości 80 miliardów USD. Pozbycie się węgla z portfeli szybko staje się nową normą dla inwestorów".

Reklama

„Coraz więcej głosów, od oddolnych ruchów jak Extinction Rebellion, po ekonomistów takich Joseph Stiglitz, ostrzega że stawką jest cywilizacja, a my, jako inwestorzy, musimy wziąć pod uwagę te wezwania i szybko przejść do nowych rozwiązań w zakresie czystej energii, takich jak energia słoneczna i wiatrowa” - dodaje Bergan.

Fundusz Naftowy jest ogromny – obecna wartość Funduszu to 1054 mld USD (3966 mld złotych). Ma udziały w ponad 9000 przedsiębiorstw, jest właścicielem średnio 1,4 proc. akcji każdej ze spółek notowanych na światowych giełdach. Wydaje się, że będzie to największa w historii światowych rynków decyzja dotycząca wycofania inwestycji w kopaliny i wejścia w inwestycje w OZE.

Norwegia jest trzecim największym eksporterem gazu na świecie, a jej gospodarka została zbudowana na ropie. Fundusz Naftowy jest największym funduszem majątkowym na świecie. Przyjmowane przezeń polityki wpływają też na innych inwestorów. W maju 2015 roku, kiedy Fundusz zdecydował o wycofaniu miliardów z węgla (zgodnie z rekomendacją m.in. IEEFA), sześć miesięcy później taką samą regułę (wykluczającą spółki czerpiące powyżej 30 proc. przychodów z węgla) wprowadził zarządzający 2000 mld dolarów Allianz, a w grudniu 2017 roku zarządzająca 1000 mld dolarów Axa. Od tego czasu fala węglowych dywestycji objęła 112 dużych instytucji i obecnie rozlewa się po rynkach azjatyckich.

Środowa decyzja nie obejmuje polskich firm (wg danych na koniec 2018, Fundusz miał 1,02 proc. Orlenu oraz 0,46 proc. PGNiG. Fundusz wpisał PGE na listę firm, w które nie będzie inwestował, w roku 2017.

Według analizy powstałej na zlecenie norweskiego ministerstwa finansów, wartość globalnego sektora infrastruktury OZE wzrośnie o prawie 50 proc. – z 2900 mld dolarów w roku 2017 do 4200 mld dolarów w 2030. Wzrost będzie powodowany przede wszystkim przez rozwój mocy w energetyce wiatrowej i słonecznej. Decyzja dotycząca Funduszu bardzo wzmocni te sektory. Umożliwi również inwestowanie w przedsiębiorstwa z tego sektora nienotowane na giełdach.

Dywestycje z węgla będą wynosiły 5,8 mld dolarów (wg szacunków cytowanych przez Bloomberga) i obejmą takie firmy jak RWE czy Glencore. Ich nazwy nie są wymienione, ale wynika to z przyjmowanych kryteriów – wydobycie powyżej 20 mln ton albo moce węglowe powyżej 10 GW. W przeszłości Fundusz zrezygnował już z inwestycji w PGE – na podstawie decyzji z roku 2015 o przeglądzie posiadanych aktywów i wykluczenia firm, które uzyskują z węgla ponad 30 proc. przychodów

"New Scientist" ocenia, że to największa w historii decyzja dywestycyjna w zakresie ropy i gazu.

Według Christiany Figueres, byłej Sekretarz Generalna UNFCCC, „dzisiejsza decyzja Norwegii, oparta przede wszystkim na finansowych obawach dotyczących długoterminowych niskich cen ropy naftowej, pozwala Funduszowi pójść z duchem czasu. Jest to potężny sygnał dla rządów i inwestorów na całym świecie, że tempo zmian przyspiesza! A to ostatni dzwonek. Jeśli mamy zapewnić przetrwanie człowieka, nasze systemy energetyczne mogą być budowane wyłącznie z wykorzystaniem odnawialnych źródeł”.

>>> Czytaj też: Właśnie ważą się losy elektrowni jądrowej w Polsce