Kraje bałtyckie to jedyne państwa Unii Europejskiej, których sieć elektroenergetyczna dotychczas pracuje w poradzieckim systemie zarządzanym przez Rosję, co - jak wskazuje poseł Kreivis - "zagraża bezpieczeństwu narodowemu kraju i perspektywie jego rozwoju gospodarczego".

Zgodnie z założeniem zatwierdzonym przed rokiem przez Komisję Europejką, na pierwszym etapie prac, do 2021 roku, zostanie przeprowadzona rewitalizacja i wzmocnienie wewnętrznych sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich.

Drugi etap będzie polegał na zwiększeniu mocy polsko-litewskiego mostu energetycznego LitPol Link. Trzecim etapem będzie budowa drugiego połączenia energetycznego Polska-Litwa. Będzie to podmorski kabel prądu stałego o nazwie Harmony, jakie np. łączą już Litwę ze Szwecją, czy Estonię z Finlandią, i które działają w systemie nordyckim, odmiennym od kontynentalnego.

W grudniu 2018 roku operatorzy systemów przesyłowych Polski i Litwy, Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) i Litgrid, podpisali wstępne porozumienie w sprawie kabla. Zgodnie z harmonogramem decyzja inwestycyjna ma zapaść w 2020 roku. Litgrid szacuje koszt całego przedsięwzięcia, czyli kabla wraz z niezbędną rozbudową sieci lądowych, na 700 mln euro.

Reklama

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)