Za zgodą na stacjonowanie wojsk amerykańskich opowiedziało się 162 posłów przy trzech głosach przeciwnych i 19 wstrzymujących się.

Udzielenie takiej zgody było jednym z warunków wejścia w życie ratyfikowanego dwa tygodnie temu porozumienia obronnego między rządami obu krajów, gdyż w myśl węgierskiej konstytucji zgody na stacjonowanie obcych wojsk na terytorium Węgier musi udzielić parlament.

Ambasador USA na Węgrzech David Cornstein ocenił we wtorek rozmowie z agencją MTI, że na dwustronnym porozumieniu obronnym skorzystają oba kraje. Umowa „jeszcze bardziej wzmocni naszą już teraz ścisłą współpracę w zakresie bezpieczeństwa oraz pomoże nam przygotować się do wspólnych wyzwań stojących przed nami jako sojusznikami w XXI wieku” - ocenił.

Dodał, że dwustronny sojusz jeszcze się wzmocni w nadchodzących miesiącach i latach, w miarę jak Węgry będą zbliżały się do osiągnięcia obowiązkowego poziomu wydatków obronnych w NATO i „przyśpieszą modernizację swych sił zbrojnych poprzez kupno sprzętu kompatybilnego z NATO, w tym nowoczesnej technologii ze Stanów Zjednoczonych”.

Reklama

Minister obrony Węgier Tibor Benkoe przypomniał we wtorek, że Węgry zobowiązały się uzyskać poziom 2 proc. PKB wydatków na obronę do 2024 r.

>>> Czytaj też: Kate Brown: Trwa kryzys. Czarnobyl możne nauczyć nas, jak przetrwać [WYWIAD]