„Najwyższy czas, żeby Indie nie tylko zintegrowały się z globalnym łańcuchem produkcji dóbr i usług, ale również stały się częścią globalnego systemu finansowego” - powiedziała podczas prezentacji założeń budżetu minister finansów Nirmala Sitharaman.

Jednocześnie podkreśliła, że Indie, organizując własny szczyt ekonomiczny, powinny przyciągnąć do kraju światowych inwestorów finansowych. Eksperci zwracają uwagę, że za pomysłem stoi premier Narendra Modi, który jeszcze jako szef stanu Gudźarat zasłynął z organizacji szczytów inwestorskich.

Fora inwestorskie w Gudźaracie odbywały się co dwa lata. Opozycja twierdzi, że były dobrze naoliwioną akcją propagandową służącą jedynie poprawie wizerunku Modiego. Zdaniem ekspertów Indyjskiego Kongresu Narodowego tylko 10 proc. deklarowanych inwestycji zostało faktycznie zrealizowanych. Rząd Gudźaratu podaje 70-proc. wskaźnik zrealizowanych inwestycji, a wyliczenia dziennika ekonomicznego „The Mint” za lata 2003-2015 to 57 proc.

Indyjskie forum ekonomiczne wzorowane na Davos ma przyciągnąć światowych inwestorów, którzy będą współfinansować ambitne plany rozwoju kraju. Indie stawiają na projekty infrastrukturalne o wartości 1,4 bln dol. w ciągu następnych pięciu lat. Z tej kwoty najwięcej, bo aż 72 mld dol. ma pójść na rozwój kolei. Około 11,6 mld dol. będzie kosztować budowa 125 tys. km dróg.

Reklama

W tym samym okresie Indie z obecnych 2,7 bln dol. mają stać się gospodarką na poziomie 5 bln dol. Prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego jest o 300 mld dol. niższa. Indyjscy ekonomiści zakładają, że co roku gospodarka ma rosnąć w tempie średnio 8 proc. PKB.

Realizacji tych celów ma pomóc dalsze otwarcie się gospodarki na inwestorów zagranicznych w lotnictwie, mediach, ubezpieczeniach i animacji komputerowej oraz dalsza liberalizacja w handlu detalicznym.

Minister finansów, prezentując budżet, zapowiedziała zmniejszenie podatku dla firm o obrocie do 58 mln dol. - stawka spadnie z 30 do 25 proc. Rząd liczy, że firmy zainwestują dodatkowe środki finansowe w rozwój i badania.

Z Delhi Paweł Skawiński (PAP)