Działający 24/7 i wykorzystujący technologie umożliwiające klientom robienie zakupów również w niedziele handlowe, to otwarty w Poznaniu w czerwcu 2019 r. sklep spożywczy sieci Take&GO. Niestety jak na razie tylko dla wybranych klientów. Jest to kolejna firma, po sieci sklepów Żabka, która w 2019 r. otworzyła w Polsce sklepy bezkasowe.

Rozwiązania proponowane przez Żabkę i Take&Go nie są nowością ani w Polsce, ani na świecie. Na podobnych zasadach na polskim rynku działa już sieć marketów Bio Family. Sklepy tej marki są otwarte całą dobę, a za zakupy w kasie samoobsługowej klient może zapłacić kartą, smartfonem lub Blikiem. Punkty sprzedaży Bio Family są wyposażone w liczne kamery i czujniki umożliwiające zakupy w nocy, w niedziele niehandlowe oraz święta, bez obecności ochrony czy pracowników obsługi sklepu. Co więcej, aplikacja pobrana z AppStore i Google Play ułatwia robienie zakupów: weryfikuje klienta w zintegrowanej platformie weryfikacji danych (aby się w niej zarejestrować należy zrobić zdjęcie dowodu osobistego lub prawa jazdy) stworzonej przez międzynarodowy software house (obecnie współpracuje z ponad 1500 firm z całego świata, m.in. Orange, Revolut czy Zipcar). Dzięki weryfikacji danych klientów sklepy zabezpieczają się przed kradzieżami i zniszczeniami, ponieważ osoby robiące w nim zakupy nie są anonimowe. Sieć Bio Family w Polsce tworzy obecnie 5 sklepów. W Bio Family, podobnie jak w sieci sklepów Carrefour (zakupy robione za pośrednictwem aplikacji Scan&GO), produkty należy, przed wyjściem ze sklepu, samemu zeskanować w kasie samoobsługowej.

Sztuczna inteligencja

Żabka oraz sieć Take&Go idą o krok dalej i chcą wdrażać technologię opartą na sztucznej inteligencji. W sklepach Żabki inteligentne ekrany znajdujące się przy wejściu – w zależności od aktualnej prognozy pogody – będą proponować konkretne produkty, a zainstalowane monitory automatycznie skanujące towary oraz rozpoznające twarze klientów, dodatkowo sprawdzą zarówno termin ważności, jak i kraj pochodzenia produktu. Inteligentne rozwiązania tworzone przez Żabkę we współpracy z Microsoft mają wykorzystywać moc obliczeniową chmury Microsoft Azure, a także systemy umożliwiające personalizację poprzez m.in. zapisywanie historii poprzednich zakupów czy geolokalizację. Natomiast rozwiązania proponowane przez firmę Surge Cloud oparte na tagach RFID umożliwią automatyczne skanowanie produktów, bez konieczności podchodzenia do kasy. W sklepach obu marek, inteligentne systemy automatycznie będą rozpoznawać produkty i wyświetlać kwotę do zapłaty przed wyjściem klienta ze sklepu. Zarówno rozwiązania oferowane przez Żabkę jak i Take&Go będą zsynchronizowane z dedykowaną aplikacją mobilną.

Rozwiązania proponowane przez Żabkę czy firmę Surge Cloud wzorują się na koncepcji sklepów Amazon Go uruchomionych w USA w 2016 r. W sklepach Amazon Go półki wyposażone w czujniki same rozpoznają klienta, a wybrany przez niego produkt automatycznie dopisywany jest do rachunku. Podobnie jak w polskich sklepach samoobsługowych, zakupy w Amazon Go można zrobić po zainstalowaniu i uruchomieniu na smartfonie aplikacji Amazon Go, a następnie zeskanowaniu przy bramce wyświetlonego na niej kodu. Nie musimy udawać się do kasy i skanować produktów, zamontowane w sklepie czujniki zrobią to za nas. Wystarczy, że wrzucimy wybrane przez nas produkty do torby i wyjdziemy ze sklepu. W tym czasie zainstalowana na telefonie aplikacja wyświetli zakupione produkty i pobraną z naszego konta kwotę. System wykorzystywany przez firmę Amazon oparty jest na algorytmach, dzięki którym z konta zostanie pobrana dokładna kwota za jaką kupiliśmy produkty.

Reklama

Obecnie w Stanach Zjednoczonych działa 13 samoobsługowych sklepów Amazon Go zlokalizowanych w czterech stanach. Ideą, która przyświecała firmie Amazon była oszczędność czasu i likwidacja kolejek. Firma nie zdecydowała się jeszcze na otwarcie sklepu, który działałby 24 godziny 7 dni w tygodniu. Placówki Amazon są więc otwarte w dni powszednie od godzin porannych do późnego wieczora, a tylko wybrane punkty czynne są 7 dni w tygodniu.

Plusy i minusy

Uruchamianie samoobsługowych i bezgotówkowych sklepów umożliwia robienie zakupów w wybranym przez nas dniu i o dowolnej porze oraz pozwala zaoszczędzić czas, ponieważ nie musimy już stać w długich kolejkach. Jednak nie wszyscy dostrzegają zalety bezgotówkowych sklepów, wskazując na liczne wady takich placówek. Jednym z podstawowych zarzutów przeciwników restauracji bezgotówkowych i sklepów typu Amazon Go, jest postępujące według nich wykluczenie finansowe części społeczeństwa, która na co dzień posługuje się gotówką. Wiele osób wybiera gotówkę, ponieważ pozwala ona zachować anonimowość, a informacje o transakcjach nie są rejestrowane przez banki czy wydawców kart, a następnie wykorzystywane do celów marketingowych. Jednak wiele osób w podeszłym wieku woli płacić gotówką, ponieważ nowe technologię są dla nich zbyt skomplikowane lub niedostępne.

Mimo ogólnoświatowego trendu mającego na celu ograniczenie m.in. szarej strefy poprzez wdrażanie płatności bezgotówkowych, rządy taki państw jak Wielka Brytania czy nawet niemal bezgotówkowa Szwecja dostrzegają minusy takich rozwiązań. W Szwecji powołano parlamentarny zespół, który ma przygotować raport na temat wykluczenia finansowego osób w podeszłym wieku płacących gotówką. Natomiast w Wielkiej Brytanii na zalecenie instytucji finansowych powstał raport, z którego wynika, że dla 8 mln Brytyjczyków gotówka jest wciąż podstawową formą płatności (np. ludzie zamieszkali na terenach wiejskich), a „czynnikiem najmocniej uzależniającym od gotówki jest ubóstwo, a nie wiek” – sugerują autorzy raportu.

Między innymi z tego powodu władze takich miast jak Filadelfia i New Jersey postanowiły uregulować prawnie kwestię płatności i zobowiązać takie firmy jak Amazon do akceptowania również płatności gotówkowych. Na reakcję firmy nie trzeba było długo czekać. Steve Kessel, wiceprezes Amazon.com, zapowiedział wprowadzenie „dodatkowego mechanizmu płatności” umożliwiającego płatności gotówką, a także akceptację bonów z programu SNAP (program wsparcia przez rząd zakupu żywności dla najuboższych Amerykanów). Mimo szybkiej reakcji Amazon Go, kolejne miasta takie Nowy Jork, San Francisco, Waszyngton i Chicago poinformowały, że rozważają zmianę regulacji uniemożliwiającą prowadzenie lokali bezgotówkowych. Metropolie swoją decyzję argumentują wykluczeniem ponad 6,5 proc. obywateli (około 9 mln gospodarstw domowych), którzy m.in. z przyczyn finansowych nie mają dostępu do usług bankowych. Jedynymi bezgotówkowymi wyjątkami, według nowych przepisów, mają być parkingi, garaże, hotele, hurtownie oraz wypożyczalnie samochodów.

Kolejne otwarcia

W Polsce, mimo widocznego trendu w dużych i średnich miastach, gdzie wolimy płacić smartfonem, zegarkiem lub kartą, nadal transakcje gotówkowe stanowią około 60 proc. wszystkich płatności, zwłaszcza w małych miejscowościach i na terenach wiejskich. Sieci sklepów czy restauracje w dużych aglomeracjach widzą jednak potencjał i możliwości do wykorzystania innowacyjnych rozwiązań, dlatego inwestują i otwierają kolejne bezkasowe, bezgotówkowe punkty samoobsługowe. Z informacji podanych przez Żabkę wynika, że w pierwszej kolejności powstanie prototyp samoobsługowego sklepu, a następnie do końca 2019 r. zostanie uruchomiona pierwsza placówka. Bio Family, podobnie jak Surge Cloud, zapowiada otwarcie kolejnych placówek w dużych miastach m.in. w Warszawie. Natomiast prezes Amazon Go – Jeff Bezosa, zapowiedział otwarcie trzech tysięcy samoobsługowych placówek do końca 2021 r.

Opinie wyrażone przez autorkę nie reprezentują oficjalnego stanowiska NBP.

Autor: Magdalena Węsierska-Wieczorek, główny specjalista w Departamencie Systemu Płatniczego NBP.