Nauseda spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, a także z premierem Mateuszem Morawieckim.

Prezydent Andrzej Duda powiedział w wywiadzie wyemitowanym w czwartek wieczorem w litewskiej telewizji publicznej LRT, że z Gitanasem Nausedą łączą go konserwatywne poglądy i stosunek do tradycji, zaś oba kraje mają podobną przeszłość.

W ocenie polskiego prezydenta, stan stosunków obu krajów od pewnego czasu jest dobry. "Bardzo się ucieszyłem, gdy usłyszałem, że pan prezydent z pierwszą wizytą uda się do Warszawy" - powiedział Andrzej Duda. "To wyraźnie wskazuje na stosunek pana prezydenta do naszego sąsiedztwa, do naszej wspólnej sprawy – wzajemnych stosunków, które są dla mnie bardzo ważne" - zaznaczył.

Polski prezydent podkreślił, że jest "ważne, aby stosunki Polski i Litwy oraz naszych społeczeństw były jak najlepsze, aby granica nas nie dzieliła (...) gdyż obok siebie żyją narody, które łączy wspólna, wielka historia i które się przyjaźnią".

Reklama

Andrzej Duda powiedział, że odczuwa wsparcie Litwy w Unii Europejskiej, co - w jego opinii - jest związane ze wspólną przeszłością, gdy oba kraje nie z własnej woli należały do bloku sowieckiego. "Niestety, mamy to dziedzictwo, dlatego rozumiemy się nawzajem" - mówił, podkreślając, że należy usunąć pewne elementy, aby "nasza demokracja była normalna, by bylibyśmy państwem swobodnie funkcjonującym, państwem współczesnym, bez starych klanów z czasów komunistycznych".

Zdaniem prezydenta Polski, oba kraje powinny współpracować realizując projekty transportowe i energetyczne, a także dążyć do zwiększenia obecności sił NATO w regionie.

"Doceniamy wybór Warszawy, jako celu pierwszej oficjalnej wizyty zagranicznej prezydenta Gitanasa Nausedy. Jest to dla nas wyraźny sygnał, że Litwa, jako najbliższy sąsiad Polski, z którym od lat mamy dobre relacje, pragnie je jeszcze bardziej zintensyfikować. To także wyraz rosnącej wzajemnej roli naszych państw w regionie Europy Środkowej" – powiedział PAP szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

Zaznaczył, że "prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał potrzebę silnych więzi regionalnych, które prowadzą do lepszej polityki euroatlantyckiej".

Program wizyty przewiduje, że prezydenci: Duda i Nauseda będą najpierw rozmawiać "w cztery oczy", a następnie odbędą się rozmowy plenarne delegacji pod ich przewodnictwem.

Szef gabinetu prezydenta RP przekazał, że przywódcy rozmawiać będą na tematy dotyczące: relacji dwustronnych, kwestii bezpieczeństwa, relacji transatlantyckich, współpracy na szczeblu regionalnym – zwłaszcza w ramach państw wschodniej flanki NATO i Inicjatywy Trójmorza. Duda i Nauseda omówią też współpracę w zakresie polityki wschodniej i europejskiej, przede wszystkim w kontekście ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego, formowania się nowej Komisji Europejskiej oraz brexitu.

Szczerski dodał, że rozmowy będą także dotyczyć wspólnych przedsięwzięć infrastrukturalnych, takich jak Via Carpatia i Rail Baltica oraz projektów energetycznych.

Szczerski zaznaczył, że "podczas rozmów nie zabraknie także tematów, które wymagają większego zaangażowanie na poziomie politycznym, takich jak kwestia praw mniejszości narodowych". "Ważne jest, aby status Polaków - obywateli Litwy był w pełni widoczny i doceniony w polityce państwa litewskiego. Fakt, że w najbliższym czasie we władzach litewskich, w tym w administracji nowego prezydenta, ma szansę zasiadać kilku naszych rodaków, jest tu znaczącym faktem. To ważne z perspektywy dalszego pogłębiania wzajemnych relacji" – powiedział prezydencki minister.

Nauseda został w piątek oficjalnie zaprzysiężony na urząd prezydenta Litwy. W pierwszym wystąpieniu jako szef państwa zapowiedział kontynuację dotychczasowej polityki zagranicznej opartej na ścisłej współpracy z UE, USA, a także krajami sąsiednimi, w tym z Polską. "Nasz strategiczny kierunek powinien pozostać niezmienny – pogłębiająca się integracja euroatlantycka i ścisłe stosunki zarówno z Unią Europejską, jak też z USA" - powiedział Nauseda po złożeniu przysięgi prezydenckiej podczas uroczystego posiedzenia Sejmu.

Nowy prezydent zaznaczył, że "powinniśmy rozwijać dwustronne stosunki z państwami sąsiednimi – Polską, Łotwą, Estonią". Wskazał też na konieczność dążenia do niezależności energetycznej, a także "obrony swych interesów w Unii Europejskiej i NATO".

55-letni Gitanas Nauseda, który wygrał w maju wybory prezydenckie, jest ekonomistą i doktorem nauk społecznych. Jest politykiem proeuropejskim o poglądach centroprawicowych; startował w wyborach jako kandydat niezależny. (PAP)

autor: Marzena Kozłowska