Komunikat o przygotowaniu pisemnego uzasadnienia, wraz z treścią tego liczącego ponad 20 stron uzasadnienia, opublikowano w piątek na stronie NSA.

Pod koniec czerwca NSA orzekł, że Kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykazy nazwisk sędziów popierających kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa złożone w ramach procedury wyboru 15 sędziów-członków Rady przez Sejm. Tym samym NSA oddalił wówczas skargę kasacyjną szefa Kancelarii Sejmu w tej sprawie od zapadłego w sierpniu 2018 r. wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

"Pozostaje w mocy ocena, że informacja zawarta w załącznikach obejmujących wykazy sędziów popierających kandydatury członków do KRS jest informacją publiczną. Jak powiedział sąd pierwszej instancji, nie ma tu zastosowania wyłączenie, zatem informacja ta podlega udostępnieniu" - mówił wówczas sędzia NSA Wojciech Jakimowicz, uzasadniając orzeczenie. Wskazywał, że wniosek o udostępnienie list poparcia, który zainicjował sprawę, dotyczył załączników i wglądu do tych załączników.

Kancelaria Sejmu powoływała się na zapis ustawy o KRS mówiący, że zgłoszenia od sędziów - kandydatów do Rady - "Marszałek Sejmu niezwłocznie przekazuje posłom i podaje do publicznej wiadomości, z wyłączeniem załączników", czyli dołączonych do nich list poparcia. W pisemnym uzasadnieniu wyroku NSA zaznaczył, że przepis ten nie odnosi się do zasad dostępu do informacji, tylko reguluje tryb postępowania Marszałka Sejmu w związku z dokonanymi zgłoszeniami kandydatów.

Reklama

W związku z tym NSA potwierdził, iż "udostępnienie wykazu sędziów popierających zgłoszenia kandydatów do KRS powinno nastąpić po uprzedniej anonimizacji numeru ewidencyjnego PESEL sędziego, który nie jest związany z pełnioną funkcją publiczną, a zatem nie powinien podlegać udostępnieniu".

"Fizyczny brak dokumentu, którego treść musiała być organowi znana dla przeprowadzenia ustawowo określonej procedury i której ustawodawca nadał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy publicznej, nie wyklucza automatycznie możliwości udostępnienia informacji publicznej stanowiącej treść tego dokumentu" - dodał jednocześnie w pisemnym uzasadnieniu NSA.

Skargę w tej sprawie złożyła posłanka obecnie PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, której Kancelaria Sejmu odmówiła udostępnienia załączników do zgłoszeń kandydatów na członków KRS, zawierających wykaz obywateli oraz sędziów popierających te zgłoszenia. WSA uchylił decyzję szefa Kancelarii Sejmu, a Kancelaria odwołała się wówczas do NSA.

"Oczekujemy na pisemne uzasadnienie wyroku NSA, które będzie punktem wyjścia do analizy nad sposobem jego wykonania" - mówił PAP po wyroku NSA dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Podkreślał, że Kancelaria Sejmu w pełni respektuje obowiązujące przepisy i prawomocne orzeczenia sądów. W piątek Grzegrzółka powiedział PAP, że zawarte w orzeczeniu wskazania będą zrealizowane.

Z kolei Gasiuk-Pihowicz podkreśliła w rozmowie z PAP, że oczekuje teraz na "natychmiastową publikację list poparcia przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i szefa Kancelarii Sejmu".

Wybór 15 członków-sędziów KRS, na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm, dokonany został w marcu ub.r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli. Wpłynęło 18 kandydatur.

Do Kancelarii Sejmu składane były wnioski m.in. polityków i organizacji społecznych o informacje o imionach, nazwiskach i miejscach orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do KRS. Szef Kancelarii Sejmu odmawiał udostępnienia tych informacji wszystkim, którzy się o nie ubiegali.

WSA już kilkukrotnie orzekał w podobnych sprawach. We wszystkich przypadkach sąd ten uchylił decyzję Kancelarii Sejmu o odmowie udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS. Orzeczenia te były nieprawomocne. Wyrok NSA z 28 czerwca br. był pierwszym prawomocnym orzeczeniem w tej sprawie.

>>> Czytaj też: Megaustawa pozbawi samorządy niektórych wpływów? Ucierpią te, które inwestowały w światłowody