Prezydent Andrzej Duda spotkał się w piątek z mieszkańcami Szczecinka (zachodniopomorskie). Podkreślił, że obecnie Polska staje się państwem coraz zamożniejszym. Wskazał na stopniowy wzrost wynagrodzeń, który - jak zauważył - "nie postępuje może aż tak szybko jak byśmy chcieli, ale postępuje w tempie jakiego dawno nie było". "Mamy bardzo dobre tempo wzrostu gospodarczego, jedno z najwyższych w świecie" – podkreślił.

Zaznaczył przy tym, że w wyniku działań politycznych dzieje się to, "co od dawna było nam tak bardzo potrzebne: wreszcie wprowadzany jest rzeczywiście ustrój społecznej gospodarki rynkowej, który był zadeklarowany w konstytucji, ale którego przez lata tak naprawdę nie było". "Nie była realizowana podstawowa zasada społecznej gospodarki rynkowej, jaką jest sprawiedliwy podział dóbr w społeczeństwie. Władza ma obowiązek sprawiedliwego dzielenie dóbr" - mówił prezydent. Zaznaczył, że chodzi o dobra pochodzące przede wszystkim z pracy obywateli, z podatków.

"A więc po pierwsze (chodzi o to), żeby te podatki były płacone, a po drugie, żeby te podatki nie były kradzione, żeby rzeczywiście przychodziły do budżetu państwa i żeby były mądrze dzielone na rzeczywiste społeczne potrzeby" - mówił Andrzej Duda.

Podkreślił, że realizowana dzisiaj polityka, to jest "wreszcie polityka sprawiedliwego dzielenia dóbr". Wskazał w tym kontekście na program 500+, który - jak mówił - jest realizowany "z założeniem, że polska rodzina jest odpowiedzialna i wie, w jaki sposób wykorzystać te środki". "Otrzymuje po prostu środki finansowe, żywą gotówkę, po to, aby mogła ją zrealizować na swoje potrzeby, przede wszystkim na potrzeby dzieci. Cieszę się ogromnie, że polskie rodziny w taki właśnie mądry sposób tymi pieniędzmi gospodarują" - powiedział prezydent.

Reklama

Zaznaczył, że chciałby, aby rozwijany był program 300+ "wspierający rodziców, którzy wysyłają dzieci do szkoły", a także program Mieszkanie+, który "wreszcie, nie bez problemów, bo i problemy są i to często poważne z realizacją zobowiązań, ale rusza". "Mam nadzieję, że już niedługo będą rzeczywiście tysiące mieszkań zbudowanych w ramach tego programu dostępnych przede wszystkim dla młodych ludzi" - dodał.

Prezydent przypomniał ponadto, że w tym roku zostało wypłacone dodatkowe świadczenie dla emerytów i rencistów. Jak mówił, wypłacone raz, kosztowało w skali kraju 11 mld zł. "Nie jest to więc taka prosta sprawa, to są rzeczywiście wielkie pieniądze, ale mam nadzieję, że dzięki mądrej gospodarce finansowej, dzięki mądrej gospodarce podatkowej, rzetelnemu zbieraniu tych podatków, że wreszcie nie pozwala się ich rozkradać, jak to było do niedawna, będą mogły być realizowane kolejne świadczenia i ich podwyższanie" - powiedział Andrzej Duda.

Dodał, że będzie też wprowadzane 500 zł dla osób dorosłych z niepełnosprawnościami takimi, które uniemożliwiają samodzielną egzystencję. "To są pieniądze, które mam nadzieję będą stanowiły dla nich istotne wsparcie" – mówił Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił także, że wierzy głęboko w to, że "będziemy w stanie doprowadzić poziom życia w Polsce na średni poziom zachodnioeuropejski".

Jak dodał, ma wiedzę na temat płacowych oczekiwań urzędników i nauczycieli. "To (płace w sferze budżetowej - PAP) wymaga reform, to wymaga zmian, ale proszę o cierpliwość w tym zakresie. Wierzę w to głęboko, że będziemy w stanie doprowadzić poziom życia w Polsce na średni poziom zachodnioeuropejski. To jest moja wielka ambicja" - powiedział Andrzej Duda. Wyjaśnił, że chce, aby wtedy, gdy będzie kończył swoją służbę, "polska rodzina" mogła powiedzieć: "Tak, żyje nam się lepiej niż wtedy, kiedy pan zaczynał (urzędowanie - PAP)".

"To dla mnie oznacza, że rodzina ma więcej pieniędzy, że żyje się jej wygodniej, bezpieczniej, że nie musi się martwić o codzienną egzystencję. To oznacza, że Polska jest państwem bezpiecznym (...) To dla mnie oznacza +żyje nam się lepiej+" - mówił prezydent.

Podkreślił też, że dla niego najważniejsze jest dobro wspólne, "a dobro wspólne, to jest dobro polskiej rodziny", która jest "najważniejsza", jako "podstawowa jednostka naszego społeczeństwa i jako gwarancja rozwoju naszego narodu i państwa".

"Chciałbym, żeby Polska trwała po wieki, żeby nigdy więcej nikt nie musiał się martwić o to, czy nasze państwo może zniknąć z mapy. Wierzę, że będziemy budowali Polskę coraz silniejszą, coraz zamożniejszą. Taką, która coraz bardziej będzie się liczyła na mapach Europy i na mapach świata" - powiedział Andrzej Duda.

Zgromadzonych mieszkańców Szczecinka pochwalił za dbałość o miasto. "Zaczęliście nową historię tej ziemi, nową historię tego miasta. Czy historię udaną? To miejsce dobitnie pokazuje, że tak. To jest efekt państwa pracy, wysiłków, pieczołowitości, dbałości o ziemię i o miasto".

Pogratulował zebranym, że ich miasto pięknie się prezentuje. "Nie tylko jest to piękne miejsce do wypoczynku, ale jest to przede wszystkim miejsce, które ma swój niezwykły urok, niezwykły spokój i niezwykle piękną, urzekającą przyrodę" - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda dziękował również za akcję "sadziMY", która przewiduje sadzenie drzew - jak mówił - w sposób mądry i zaplanowany. Inicjatorem akcji jest prezydent, a realizują ją Lasy Państwowe. "Bardzo proszę, żebyście państwo brali udział w tej akcji, bo wierzę w to głęboko, że ta akcja będzie kontynuowana nie tylko w tym i przyszłym roku, ale także poprzez następne lata" - zaznaczył prezydent.

Jak wskazał, konsekwencją akcji jest nie tylko rozwój obszarów leśnych, ale przede wszystkim ochrona klimatu i powietrza. "Jeśli chcemy, żeby klimat był bezpieczniejszy, jeśli chcemy chronić klimat, jeśli chcemy, żeby było pochłanianie CO2 (...) to właśnie drzewa są tymi, które nie mogą żyć bez CO2 - pochłaniają CO2. Potrzebują go do (...) procesu fotosyntezy" - mówił Andrzej Duda. "To właśnie drzewa są dla nas tym, co ratuje nas w zmieniającym się na niekorzyść świecie" - dodał prezydent.

Dlatego - jak uzasadniał - zachęca do sadzenia drzew. "To bardzo ważne, aby przechować jak najwięcej walorów przyrodniczych dla kolejnych pokoleń, także na tej ziemi, by ona zawsze była atrakcyjna, by kiedyś nasze wnuki mogły tu przyjechać (...) i korzystać z walorów nie gorszych niż te, które my dziś tu zastajemy” – zaznaczył.

Zaapelował, aby nie niszczyć drzew, dbać o las, nie wyrzucać do niego śmieci i pozostawiać w lesie porządek. "Apeluję o miłość do lasu" - oświadczył Andrzej Duda, jednocześnie dziękując leśnikom za "jedną z absolutnie najlepiej prowadzonych gospodarek leśnych".

Prezydent piątkową wizytę w województwie zachodniopomorskim zakończy w Drawsku Pomorskim, gdzie również spotka się z mieszkańcami.

>>> Czytaj też: Rząd dementuje: nikt nie pracuje nad "bykowym": to projekt "wewnętrznego zespołu roboczego"