Głosowałem za kandydaturą Ursuli von der Leyen na stanowisko szefa KE, tak - jak sądzę - zdecydowana większość moich koleżanek i kolegów - powiedział dziennikarzom europoseł Joachim Brudziński (PiS).

"Uważamy, że w tej sytuacji poparcie dla kandydatury zgłoszonej wskutek porozumienia i konsensusu na szczycie Rady i przy akceptacji pana premiera Mateusza Morawieckiego jest z punktu widzenia interesów Polski optymalne" - zaznaczył.

"Mam nadzieję, że pani Ursula von der Leyen, jeśli zostanie wybrana, (...) na szefową KE, jednak będzie się starała wpływać, aby te reguły - to o czym mówiła w swoim wystąpieniu - a mianowicie praworządności, zasady transparentności, demokracji, obowiązywały również w tej świątyni europejskie demokracji, jaką jest Parlament Europejski" - zaznaczył.

We wtorek wieczorem w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbywa się głosowanie nad kandydaturą von der Leyen na nową przewodniczącą KE.

Aby objąć to stanowisko, potrzebuje ona poparcia bezwzględnej większości (50 proc. plus jeden) członków PE, czyli obecnie 374 posłów. Głosowanie jest tajne i odbędzie się przy użyciu papierowych kart do głosowania. Jeśli kandydatka nie uzyska bezwzględnej większości, Rada Europejska będzie musiała wysunąć inną kandydaturę.

Reklama

Jeśli kandydatura zostanie przegłosowana, rozpocznie się praca nad składem nowej Komisji.

>>> Czytaj też: Kto poprze dziś Ursulę von der Leyen na stanowisko szefowej KE?