Okazuje się, że istnieją – często zaskakujące – rozbieżności w podejściu do problemu. Bloomberg postanowił zebrać wyniki raportów przeprowadzonych na całym świecie i sprawdzić, jak w poszczególnych krajach traktuje się problem czekającej nas katastrofy klimatycznej.

Europa

Nawiedzające w ub. roku północną Europę susze w tym roku mogą powtórzyć. Wśród 27 krajów UE (kraje członkowskie minus Wielka Brytania) jest aż siedem, dla których sprawy klimatu są najważniejsze w obecnej chwili: za problemem zmian klimatycznych plasują się ekonomia i rozwój, bezrobocie wśród młodych i kwestia migracji. Warto dodać, że klimat na pierwszym miejscu stawia w Europie już 43 proc. respondentów – w ubiegłym roku robiło to 35 proc. Z kolei w Wielkiej Brytanii temat środowiska jest związany z ekonomią i plasuje się na czwartym miejscu – po brexicie, zdrowiu i przestępczości. To spory przeskok w stosunku do ubiegłego roku, kiedy zajmował dopiero odległe 9 miejsce.

Rosja

Reklama

Fakt, że wiele ludzi zginęło podczas wiosennych pożarów, które nawiedzały Syberię nie wpłynął specjalnie na opinię publiczną: dla Rosjan znacznie ważniejsze były stawki rachunków za media, inflacja i zarobki – w tym zestawieniu „ekologia i środowisko naturalne” znalazły się dopiero na 15. miejscu. Warto jednak zauważyć, że temat ten i tak zyskuje coraz większą popularność wśród Rosjan: wprawdzie wzrost zainteresowania sprawami klimatu jest powolny, ale od 2016 roku widać, że kwestie zanieczyszczenia wody i powietrza zajmują coraz więcej miejsca (wzrost z 6 proc. respondentów do 10 proc. wskazujących problem jako istotny).

Norwegia

Największy światowy producent ropy i gazu, lider w dziedzinie elektromobilności zaskakuje tym, że jako istotny problem klimat i ekologię wskazuje wyłącznie 17 proc. respondentów. Znacznie częściej wskazywali jako istotne takie kwestie jak edukacja, zdrowie i opieka nad seniorami oraz redukcja różnic społecznych. To się jednak zmienia, kiedy sondaż jest przeprowadzany w stolicy: dla mieszkańców Oslo ochrona środowiska jest już na drugim miejscu, za edukacją.

USA

Podczas gdy Donald Trump sprzyja lobby węglowemu i ogranicza ochronę środowiska, Amerykanie wykazują coraz większą troskę o klimat. Badania przeprowadzone w grudniu 2018 roku pokazały, że 69 proc. respondentów martwi się o klimat. Jeśli rozbić głosy poszczególnych respondentów na ich sympatie polityczne, wyniki nie będą zaskakujące: ochrona środowiska jest istotną kwestią dla 92 proc. demokratów i tylko dla 36 proc. republikanów.

Kanada

Sprawy klimatu okażą się kluczowe podczas jesiennych wyborów w Kanadzie, przy czym ustalenie podatku od emisji dwutlenku węgla pomoże stwierdzić, czy Trudeau wygra drugą kadencję. W związku z tymi wydarzeniami, problem klimatu plasuje się stosunkowo wysoko: 74 proc. pytanych uznało to za ważny problem, choć mimo wszystko za kwestiami takimi jak narkotyki, zarobki i przepaść między bogatymi a biednymi czy przystępność cenowa mieszkań.

Ameryka Łacińska

Tu mimo coraz większych problemów, jakie generują zmiany klimatu (choćby wycinka lasów Amazonii i ogromne powodzie, które nawiedziły Brazylię, w wyniku czego ostatniego lata przez dwa dni w tygodniu reglamentowano wodę), temat zmian klimatycznych rzadko trafia do mediów. Respondenci wskazywali jako istotne problemy związane z wysokością podatków, korupcją i bezrobociem (Argentyna), przestępczością, problemami gospodarczymi (Meksyk) oraz bezrobociem, korupcją, ochroną zdrowia i bezpieczeństwa publicznego (Brazylia).

Azja

O ile Japończycy uważają problem ochrony środowiska jako jeden z ważniejszych, zarówno jeśli chodzi o respondentów, jak i polityków, o tyle w Indiach – kraju, w którym poziom zanieczyszczenia powietrza jest bardzo wysoki – ważniejsze okazały się bezrobocie i konieczność wspierania rolników przez rząd.

Z kolei w Chinach, co zaskakujące, 90 proc. respondentów uznała postanowienia szczytu paryskiego w sprawie klimatu za istotne, a w związku z tym uważa za ważne konieczność ochrony klimatu i środowiska naturalnego.

Indonezja, która rywalizuje z Australią pod względem eksportu węgla, jest też największym producentem oleju palmowego. Ta niechlubna pozycja mogła zostać osiągnięta tylko za pomocą masowego wylesiania pod plantacje. Mimo że podczas kampanii wyborczej przed kwietniowymi wyborami pojawiały się najczęściej hasła dotyczące bezrobocia, inflacji i dystrybucji bogactwa, rząd nie jest odporny na problemy związane ze zmianami klimatycznymi: Dżakarta jest regularnie podtapiana przez wzrastający poziom

Australia

Na najsuchszym kontynencie na ziemi problemy środowiska zyskują coraz więcej na znaczeniu i plasują się zaraz za piątką najczęściej podnoszonych problemów, do których należą: koszty życia, ochrona zdrowia, przestępczość, gospodarka i migracja. Jednocześnie inne badanie, przeprowadzone przez niezależny Lowy Institute, pokazuje, że Australijczycy postrzegają zagrożenia związane z klimatem jako jedne z poważniejszych – nawet przed potencjalnymi cyberatakami czy zagrożeniem nuklearnym ze strony Korei Północnej.

Afryka

Mimo że w Nigerii następuje nieprzerwane pustynnienie krajobrazu, a basen jeziora Czad kurczy się, co prowadzi do migracji pasterzy z południa kraju i w konsekwencji starć z rolnikami – żadna z głównych partii politycznych nie wplotła spraw związanych z klimatem i ochroną środowiska do swojego programu; problemy te nie pojawiły się także podczas lutowych wyborów parlamentarnych. Najważniejszymi tematami były: edukacja, bezpieczeństwo i dostęp do elektryczności.

Stopa bezrobocia w RPA w marcu br. zbliżyła się do 28 proc., więc wśród wyborców właśnie praca i bezrobocie były najczęściej poruszanymi tematami, podobnie jak kwestie bezpieczeństwa, edukacja i mieszkalnictwo. Na liście 13 kluczowych problemów, od nadużywania narkotyków aż po rasizm, klimat nie zajął żadnego miejsca i to pomimo kryzysu wodnego, który osiągnął szczyt w połowie 2017 roku i spowodował rok później, że Kapsztad stał się pierwszym dużym miastem na świecie, w którym brakuje wody.

Ankieta Trends and Insights for Africa (TIFA Research) przeprowadzona w 2018 r. wykazała, że ​​elektorat kenijski najbardziej przejmuje się wysokimi kosztami utrzymania (58 proc.), bezrobociem (14 proc.), brakiem dostępu do kredytu (6 proc.) , ubóstwem (5 proc.), napięciami politycznymi (5 proc.) i słabą opieką zdrowotną (3 proc.). W tym roku pora deszczowa znacznie się opóźniła, co skłoniło bank centralny do wprowadzenia ograniczeń w prognozie dla gospodarki zależnej od rolnictwa. Jednocześnie inna ankieta (Pew Research Center) podaje, że 71 proc. obywateli Kenii w kwestii globalnych zagrożeń wskazuje – oprócz cyberataków i północnokoreańskiego programu nuklearnego – właśnie zmiany klimatyczne jako główny problem, którym należy się zająć.

>>> Czytaj też: Czy posadzenie biliona drzew uratuje naszą planetę przed zmianami klimatu? [OPINIA]