Razumkow najpewniej będzie nowym przewodniczącym Rady Najwyższej, czyli ukraińskiego parlamentu.

„(Pokój w Donbasie – PAP) to jeden z najważniejszych problemów w kraju. Wszyscy chcielibyśmy, żeby nastąpił pokój, żeby Donbas i Krym wróciły do Ukrainy. Niestety, tego nie załatwia się ustawami” – oświadczył Razumkow.

Według Razumkowa ustawa o specjalnym statusie dla Donbasu nie rozwiąże problemu, a potrzebne są działania na wielu płaszczyznach. „To wielkie sprawy dyplomacji, nacisku poprzez sankcje, kwestie polityki wewnętrznej, związane z walką z korupcją, z polityką informacyjną, gospodarką, infrastrukturą, polityką socjalną. To cały kompleks zadań, które trzeba zrealizować i które pozwolą szybciej przywrócić tereny znajdujące się pod tymczasową okupacją” – ocenił.

Razumkow nazwał prezydenta Zełenskiego człowiekiem, „który ma realne chęci i możliwości, by zmienić sytuację”. „Jest rozpoznawalny, ma wysokie notowania, czystą biografię, wysokie zasady moralne, ekipę i zasoby, które zdołał zgromadzić. Nie dla siebie, ale na kampanię, którą przeprowadziliśmy zimą tego roku” – powiedział przyszły szef parlamentu.

Reklama

„Prezydent nie jeździ na sygnale, prezydent stoi w korkach. Możemy porównać nasze państwa, ale to będą dwie absolutnie różne historie” – powiedział Razumkow w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika.

Mówiąc o członkach partii Sługa Narodu, która wygrała lipcowe wybory parlamentarne, Razumkow przyznał, że są to ludzie, którzy nie mają dużego doświadczenia politycznego i „nie wiedzą wszystkiego”. „Ale w odróżnieniu od nich (krytyków partii – PAP) zdajemy sobie z tego sprawę i próbujemy to zmienić. Uczymy się” – stwierdził.

W ubiegłym tygodniu w Truskawcu na zachodzie Ukrainy odbyło się tygodniowe szkolenie dla deputowanych Sługi Narodu. Według Razumkowa udało się stworzyć z nich „prawdziwą drużynę”.

Jak ocenił, zwycięstwo w wyborach to „unikalna szansa, którą dał naród ukraiński, by zmienić sytuację w kraju”. „Zwycięstwo Zełenskiego na wyborach prezydenckich to była faktycznie trzecia rewolucja, tylko na szczęście pokojowa i bezkrwawa. Była pozytywna. Zorientowana na zjednoczenie, na konsolidację społeczeństwa wokół słusznych celów, a nie efektu politycznego” – powiedział Razumkow. (PAP