Istnieje około 60-proc. prawdopodobieństwo, że dziś lub jutro dojdzie w USA do kolejnej masowej strzelaniny. Jest też 17 proc. szansa na to, że dojdzie do dwóch takich tragedii - pisze Quartz.

W ostatni weekend w USA doszło do dwóch strzelanin w ciągu zaledwie doby. W ich wyniku zginęło co najmniej 29 osób. Wydarzenia dzieliło tak mało czasu, że Ameryka zamarła. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej statystykom, to okaże się, że nie ma się czemu dziwić.

Od 2014 roku w USA dochodziło średnio do 334 masowych (czyli takich, w wyniku których co najmniej cztery osoby ginie albo doznaje obrażeń) strzelanin rocznie. Jak widać, prawdopodobieństwo, że jednego dnia dojdzie do więcej niż jednej strzelaniny jest wysokie.

Od wspomnianego 2014 roku podczas aż 484 dni doszło do co najmniej dwóch rozrób z użyciem broni palnej. W 407 ze wspomnianych 484 dni zginęła co najmniej jedna osoba.

Do największej liczby strzelanin doszło w 2016 roku (382 przypadki), 2017 (346) oraz 2018 (340). Tylko w pierwszym roku (2014), biorąc pod uwagę okres objęty statystyką, doszło do mniej niż 300 strzelanin.

Reklama

>>> Polecamy: MiG-i 29 mogą nie wrócić do służby. Same F-16 nie obronią polskiego nieba