Elektrownie słoneczne stały się bardzo pożądanym obiektem. W polskiej energetyce słonecznej zawierane są coraz większe transakcje. Przedsiębiorcy chcą zająć jak najbardziej korzystne pozycje na rynku, który bardzo szybko się rozwija i przynosi nie tylko oszczędności w zużyciu energii, ale też realne zyski. Niedawno jeszcze mówiło się o inwestorach posiadających po kilkadziesiąt elektrowni słonecznych. Skala szybko wzrosła. Teraz są to pakiety po kilkaset megawatów. A firm, które chcą zarobić na tym kokosy też przybywa. Właśnie zawarto jedną z dużych umów.

Zamienią kW na MW

Polska spółka Columbus Energy, znana do tej pory głównie z wykonywania domowych mikroinstalacji słonecznych, uzyskała wyłączność na zakup udziałów w projektach elektrowni słonecznych o mocy ponad 355 MW. To gigantyczna umowa. Planowane są inwestycje w instalacje liczące 1 MW i większe, ale projekty znajdują się na różnym etapie realizacji. Niektóre mają już wygrane aukcje i zagwarantowane wsparcie na 15 lat, inne dopiero starają się o pozwolenia. Spółka z Krakowa zamierza w ciągu dwóch lat przejąć wszystkie te projekty - tyle czasu dostała na wyłączność zakupu od 50 do 100 proc. akcji. Co dalej?

Columbus Energy w ciągu pięciu lat sfinalizowałby budowę tych elektrowni. Ich wartość po wybudowaniu szacowana jest przez spółkę obecnie na 1,3 mld zł.

Reklama

- Można powiedzieć, że zamieniamy kilowaty na megawaty, widzimy tu ogromny potencjał. Jest gigantyczne zainteresowanie umowami typu PPA, a stawki proponowane przez kupujących są w tym przypadku nawet wyższe od wygranych projektów aukcyjnych. Ale też na polskim rynku konkurencja o projekty słoneczne jest duża, stąd postanowiliśmy zagwarantować sobie kupno dużego pakietu projektów - mówi Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.

Jak dodaje, zakupiony pakiet projektów słonecznych był rozwijany przez prywatnych inwestorów przez ostatnie 10 lat. Teraz wyzwaniem będzie dokończenie prac i postawienie elektrowni. Spółka rozmawia z kilkoma bankami na temat finansowania.

Czy 355 MW, jakie chce zbudować Columbus Energy to dużo? Kto to sfinansuje? Czy wszystkie elektrownie mają szanse na finansowanie? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl