Statystyczny Polak marnuje rocznie 247 kg żywności, co plasuje nas na piątym miejscu w UE, gdzie średnia wynosi 173 kg - wskazuje Polski Instytyt Ekonomiczny. Najczęściej wyrzucamy pieczywo, owoce i wędliny.

Jak zaznacza PIE, w państwach Unii Europejskiej marnuje się rocznie około 88 mln ton żywności.

"Źródłami strat artykułów spożywczych są przede wszystkim gospodarstwa domowe, mające 53 proc. udziału w ogółem marnowanej żywności, a następnie przetwórstwo (19 proc.), gastronomia (12 proc.), produkcja (11 proc.) oraz dystrybucja (5 proc.)" - wyjaśniają eksperci w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".

Według PIE Polacy "rocznie marnują 247 kg żywności na osobę (wobec 173 kg przeciętnie na jednego mieszkańca UE), co daje nam 5. miejsce w Unii Europejskiej".

W 2018 r. do wyrzucania żywności przyznało się 42 proc. Polaków - podał PIE. Najczęściej wyrzucane produkty to: pieczywo (49 proc.), owoce (46 proc.), wędliny (45 proc.), warzywa (37 proc.), jogurty (27 proc.), ziemniaki (17 proc.), mleko (12 proc.).

Reklama

"Wśród przyczyn wyrzucania żywności, najczęściej wymienianą, już od kilku lat, jest przekroczenie terminu przydatności do spożycia (29 proc. wskazań). Istotnie rzadziej wymieniane są: zbyt duże zakupy (20 proc.), zbyt duże porcje posiłków (15 proc.), zakup złego jakościowo produktu (15 proc.) oraz niewłaściwe przechowywanie żywności (13 proc.) - zaznaczyli eksperci Instytutu.

Według Banków Żywności w Polsce w skrajnym ubóstwie może żyć nawet 1,6 mln osób, a rocznie marnujemy ok. 9 mln ton żywności.

Marnotrawstwo żywności ma ogromne negatywne konsekwencje ekologiczne (emisja gazów cieplarnianych i trującego metanu), ekonomiczne (marnowanie surowców potrzebnych do wyprodukowania żywności, w tym wody, gleby, godzin pracy ludzkiej, energii) oraz społeczne - podkreślili eksperci. Dodali, że z powodu niedożywienia cierpi 793 mln ludzi na świecie, a w UE w 2014 r. 55 mln obywateli (niemal 10 proc.) było stać tylko na jeden wysokiej jakości posiłek na dwa dni. "Szacuje się, że do 2050 r. liczba ludności na Ziemi wzrośnie do prawie 10 mld, a globalny popyt na żywność - o ok. 60 proc." - czytamy.

PIE podkreśla, że w UE podejmuje się działania mające przeciwdziałać marnotrawstwu żywności - dotyczą one m.in. rozwoju rolnictwa ekologicznego, pozwalającego chronić środowisko naturalne, zapewnienia odpowiedniego przechowywania żywności, optymalizacji procesów produkcji i transportu. "Wsparciem dla rozwoju zrównoważonego rolnictwa mają być takie innowacje, jak: rolnictwo wertykalne (wymaga 95-99 proc. mniej wody w porównaniu z tradycyjnymi metodami hodowli), żywność hodowana laboratoryjnie czy akwakultura alg. Z kolei komponenty czwartej rewolucji przemysłowej, takie jak: Big Data, internet rzeczy i sztuczna inteligencja zastosowane w rolnictwie powinny, przyczynić się do zwiększenia wydajności rolnictwa i ochrony środowiska" - oceniono.

2 sierpnia 2019 r. Senat nie zaproponował poprawek do ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Jej cel to ograniczenie skali oraz negatywnych skutków społecznych marnowania żywności. "Po podpisaniu ustawy przez prezydenta, Polska znajdzie się w gronie nielicznych krajów (Włochy, Francja, Czechy, Belgia), które w aktywny sposób zapobiegają nie tylko marnowaniu żywności, ale także podejmują walkę z rosnącym problemem zmian klimatycznych" - podkreślił PIE.

Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności przewiduje, że sklepy powyżej 250 m kw., których połowa przychodów pochodzi ze sprzedaży żywności, będą musiały zawierać z organizacjami pozarządowymi umowy na nieodpłatne przekazanie niesprzedanej żywności. Chodzi przede wszystkim o produkty, które zostały wycofane ze sprzedaży ze względu na wady ich wyglądu, bądź opakowań.

"Według szacunków Federacji Polskich Banków Żywności, wejście w życie nowych przepisów pozwoli na uratowanie nawet 100 tys. ton żywności więcej niż dotychczas i stanowić będzie ważne wsparcie dla około 2 mln potrzebujących Polaków" - podsumował PIE.

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) to publiczny think tank gospodarczy. Zajmuje się dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a także popularyzacją polskich badań naukowych z zakresu nauk ekonomicznych i społecznych w kraju oraz za granicą.

>>> Czytaj też: Nadchodzi czas gospodarczej próby? Za wszystko przyjdzie nam zapłacić [OPINIA]