Pod koniec czerwca Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykazy nazwisk osób popierających kandydatów do KRS złożone w ramach procedury wyboru 15 sędziów członków Rady przez Sejm. Kancelaria Sejmu nie ujawniła jednak tych wykazów. Centrum Informacyjne Sejmu uzasadniło to decyzją prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który postanowił, że zbada zgodność z prawem polskim i europejskim procedury udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS.

Poseł PiS Marek Ast przekazał PAP we wtorek, że grupa posłów jego partii zaskarżyła do TK przepis dotyczący ujawnienia zgłoszeń kandydatów do KRS. Dodał, że do skargi dołączono wniosek o zabezpieczanie "tak, aby do czasu rozstrzygnięcia Trybunału, wyrok NSA nie podlegał wykonaniu".

Z kolei w środę posłowie PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz i Borys Budka poinformowali, że złożą wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek, by wykonała prawomocny wyrok NSA i opublikowała listy poparcia sędziów do KRS.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk pytany o tę sprawę w Polsat News podkreślił, że w sprawie list poparcia kandydatów do KRS należy działać zgodnie z prawem. "Są określone przepisy i szefowa kancelarii Sejmu stosuje się do nich. Teraz dodatkowo doszedł ten czynnik, czyli wystąpienie parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział Dworczyk.

Reklama

Zaznaczył, że w tej sprawie prowadzone jest także postępowanie UODO. "Jest postępowanie prowadzone przez UODO, po którego zakończeniu na pewno te informacje zostaną opublikowane. Natomiast to, że coś się nie układa po myśli opozycji nie oznacza, że jest to niezgodne z prawem" - dodał szef kancelarii premiera.

Sejm wybrał 15 członków sędziów KRS na czteroletnią kadencję w marcu ub.r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. Wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów i co najmniej dwóch tysięcy obywateli. Wpłynęło 18 kandydatur.

Do Kancelarii Sejmu były składane wnioski m.in. polityków i organizacji społecznych o udostępnienie informacji o imionach, nazwiskach i miejscach orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do KRS. Szef Kancelarii Sejmu odmawiał udostępnienia tych danych.

Skargę na odmowę przez Kancelarię Sejmu udostępnienia załączników do zgłoszeń kandydatów na członków KRS - zawierających wykaz obywateli i sędziów popierających te zgłoszenia - złożyła posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz. Kiedy warszawski Sąd Administracyjny uchylił decyzję szefa Kancelarii Sejmu, ta odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

14-dniowy termin na udostępnienie list poparcia, liczony od dostarczenia Kancelarii Sejmu pisemnego uzasadnienia wyroku NSA, minął 30 lipca. Tego dnia Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że do Kancelarii Sejmu wpłynęło wydane 29 lipca postanowienie prezesa UODO zobowiązujące Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Jak zaznaczono, postanowienie to ma charakter tymczasowy i zakazuje udostępniania danych do czasu wydania przez prezesa UODO decyzji kończącej postępowanie w sprawie. "Kancelaria Sejmu będzie oczekiwać na wydanie przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ostatecznej decyzji o dopuszczalności ujawnienia danych osobowych sędziów" - dodano.(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec