Na wspólnym śniadaniu przywódców, które było ich pierwszym spotkaniem, Trump zapowiedział, że umowa handlowa między dwoma krajami będzie bardzo poważna.

Zapytany, czy ma dla Johnsona jakieś rady na temat brexitu, odpowiedział: "On nie potrzebuje rad, to właściwy człowiek do tego zadania".

Z kolei brytyjski premier powiedział, że oba kraje "po usunięciu przeszkód zawrą fantastyczną umowę handlową" i ocenił, że amerykański rynek stwarza dla jego kraju ogromne możliwości. Zastrzegł jednak, że rozmowy z Amerykanami na temat porozumienia handlowego będą trudne.

Podczas spotkania Tump powiedział również dziennikarzom, że jego kraj jest "bardzo blisko" poważnego porozumienia handlowego z Japonią. Oświadczył, że oba kraje pracują nad taką umową od pięciu miesięcy.

Reklama

Zapytany, czy nie ma wątpliwości w kwestii kroków eskalujących wojnę handlową z Pekinem, amerykański przywódca odpowiedział, że wątpliwości ma zawsze. "Obecnie całkiem dobrze dogadujemy się z Chinami" - ocenił przy tym. W piątek Trump ogłosił zwiększenie stawek celnych na import z Chin. Zrobił to w odpowiedzi na ogłoszone wcześniej tego dnia przez rząd w Pekinie cła odwetowe na amerykańskie towary o wartości 75 mld USD.

Jak informuje AP, Johnson podczas niedzielnego śniadania podkreślił, że mówił Trumpowi o deeskalowaniu wojny handlowej. Podczas śniadania brytyjski premier opowiedział się za wolnym handlem, podkreślając, że Zjednoczone Królestwo czerpie z niego korzyści od ponad 200 lat.

Szczyt w Biarritz rozpoczął się w sobotę i potrwa do poniedziałku. Udział w nim biorą przywódcy USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Japonii, Włoch i Kanady oraz UE. Liderzy rozmawiają o wyzwaniach w dziedzinie gospodarki, polityki zagranicznej i ochrony środowiska, a przewodnim tematem szczytu jest zwalczanie nierówności.

>>> Czytaj też: Merkel i Macron "wrobili" Johnsona. Brytyjski premier "dostał nauczkę"