"Dodatnie saldo wyniosło 29,5 mld zł (7,8 mld USD, 6,9 mld euro) wobec 26,5 mld zł (7,6 mld USD, 6,2 mld euro) w analogicznym okresie ub. r." - czytamy w komunikacie.

Udział Niemiec w eksporcie
obniżył się w porównaniu z analogicznym okresem ub. r. o 0,8 pkt proc. i wyniósł 27,3%, a w imporcie o 0,9 pkt proc. i stanowił 22%.

Największy udział w eksporcie ogółem Polska ma z krajami rozwiniętymi - 87% (w tym UE 79,9%), a w imporcie - 66,4% (w tym UE 58,7%), wobec odpowiednio 87,3% (w tym UE 80,7%) i 67,1% (w tym UE 59,9%) w analogicznym okresie ub. roku. Natomiast najmniejszy udział odnotowano z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, który w eksporcie ogółem wyniósł 5,9%, a w imporcie 7,7%, wobec odpowiednio 5,6% i 8,7% w okresie styczeń - lipiec 2018 r. - czytamy dalej.

W okresie styczeń - lipiec br. wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do wszystkich krajów z pierwszej dziesiątki naszych partnerów, a importu –-z Chin, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Holandii, Francji oraz Niemiec.

Obroty z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 66,1% eksportu (w analogicznym okresie ub. r. 66,7%), a importu ogółem - 63,8% (wobec 65,3% w styczniu - lipcu 2018 r.), podał też Urząd.

gt;gt;gt; Polecamy: Czy Niemcy unikną recesji? Przyszłość ich gospodarki rysuje się w ciemnych barwach