Według czwartkowych doniesień portugalskich mediów łączna kwota, jakiej domaga się od Jeronimo Martins rząd Portugalii, wynosi już 20,7 mln euro. Dług wobec państwa narósł z tytułu wprowadzonej w 2012 roku Taksy od Bezpieczeństwa Spożywczego Plus (TSAM).

Z szacunków portugalskiej Głównej Dyrekcji Żywienia i Weterynarii (DGAV) wynika, że z największą częścią zobowiązania - blisko 19 mln euro - grupa Jeronimo Martins zalega z tytułu obrotu w swoich portugalskich supermarketach Pingo Doce.

Wysokość TSAM co rok się zmienia. Aktualnie opłata ta wynosi 7 euro od metra kwadratowego placówki handlowej.

Z ustaleń lizbońskiego dziennika "Publico" wynika, że dyrekcja Jeronimo Martins zaskarżyła już żądania władz Portugalii dotyczące spłaty długu z tytułu TSAM do Komisji Europejskiej. Kierownictwo firmy utrzymuje, że "taksa jest nielegalna".

Reklama

Krótko po tym, jak rząd Portugalii ogłosił wprowadzenie nowego zobowiązania, większość detalistów działających w tym kraju oprotestowało nową opłatę. Ostatecznie jednak portugalski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nowe zobowiązanie nie jest niezgodne z konstytucją.

W 2012 roku dyrekcja Jeronimo Martins, jako jedyne kierownictwo sieci detalicznej w Portugalii, zapowiedziało publicznie, że nie zapłaci TSAM. Po ustąpieniu w 2013 roku ze stanowiska prezesa JM Alexandre Soaresa dos Santosa, który przez ponad 40 lat stał na czele firmy, jego syn Pedro kontynuuje politykę ojca i odmawia zapłaty taksy.

Zmarły w sierpniu Alexandre Soares dos Santos w ostatnich latach życia często w sposób krytyczny wypowiadał się o polityce gospodarczej kolejnych portugalskich rządów. Zarzucał im m.in. brak zachęt inwestycyjnych dla przedsiębiorców i nakładanie na nich nadmiernych obciążeń fiskalnych.

Pierwsze dyskonty Biedronka pojawiły się w Polsce w 1995 roku.

>>> Czytaj też: UOKiK skontrolował właściciela sklepów Biedronka