Badanie, przeprowadzone dla dzienników "Noticias" i "Correio da Manha", na blisko trzy tygodnie przed wyborami wskazało, że socjaliści mogą liczyć na 37,9 proc. głosów i 114 miejsc w jednoizbowym 230-mandatowym parlamencie, czyli o 29 więcej niż dotychczas.

Drugie miejsce w sondażu zajęła Partia Socjaldemokratyczna (PSD), której przewodzi były burmistrz Porto Rui Rio. Jego centroprawicowe ugrupowanie może liczyć na 23,6 proc. poparcia i 67 mandatów. W kończącej się kadencji parlamentu PSD ma ich o 22 więcej.

Październikowe wybory, zgodnie z sondażem, nie powinny przynieść zmian w stanie posiadania partii skrajnie lewicowych. Blok Lewicy (BE), popierany przez 9,8 proc. wyborców, powinien utrzymać 19 miejsc w Zgromadzeniu Republiki, zaś startujący wspólnie w ramach koalicji o nazwie CDU komuniści (PCP) i Zieloni (PEV) odpowiednio 15 i dwa mandaty. Chęć głosowania na CDU deklaruje 8,6 proc. wyborców.

Opublikowany w piątek sondaż dowodzi, że największym przegranym wyborów będzie chadecko-ludowy blok Centrum Demokratyczno-Społeczne - Partia Ludowa (CDS-PP). Opozycyjne ugrupowanie, mające dotychczas 18 mandatów, może stracić połowę swoich deputowanych. W badaniu poparło je 6,3 proc. wyborców.

Reklama

Najbardziej prawdopodobnym koalicjantem dla socjalistów jest obecnie lewicowa partia Ludzie-Zwierzęta-Natura (PAN), której priorytetami jest walka o prawa mniejszości seksualnych oraz ochrona zwierząt. Posiadające dotychczas jednego deputowanego ugrupowanie powinno, z poparciem na poziomie 5,2 proc., zwiększyć liczbę mandatów do sześciu.

Pod koniec sierpnia premier Antonio Costa wyraził opinię, że celem jego socjalistycznego ugrupowania będzie dążenie do stworzenie gabinetu bez koalicji z partiami skrajnie lewicowymi, jak komuniści, Zieloni czy Blok Lewicy. Ugrupowania te pomogły socjalistom podczas głosowania nad wotum zaufania dla mniejszościowego rządu Costy, który doszedł do władzy w listopadzie 2015 roku.

Wprawdzie kierowana przez Costę PS przegrała wybory w 2015 roku, ale centroprawicowemu blokowi socjaldemokratów i chadeków nie udało się zdobyć wotum zaufania dla gabinetu Pedra Passosa Coelho. Po zaledwie miesiącu sprawowania władzy przez swój drugi rząd lider socjaldemokratów podał się do dymisji, a prezydent Anibal Cavaco Silva powierzył misję stworzenia rządu Coscie.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)