Gazeta powołuje się na zapisy programu działań obu państw - tzw. mapy drogowej - w sprawie realizacji niegdyś zawartego przez nie układu o utworzeniu Państwa Związkowego. "Kommiersant" twierdzi, że premierzy: Dmitrij Miedwiediew i Siarhiej Rumas parafowali dokument, czyli został on uzgodniony z możliwością nieznacznych zmian.

"Faktycznie chodzi o utworzenie od 2022 roku państwa konfederacyjnego, przy czym nie będzie ono raczej całkowicie równoprawne dla obu stron" - ocenia rosyjska gazeta. Dodaje, że "gospodarka Rosji jest 29 razy większa od białoruskiej".

Jeśli brać pod uwagę treść dokumentu, to "chodzi o dość radykalny projekt" - ocenia "Kommiersant" plany przedstawione w programie. Zgodnie z nimi dwa państwa będą miały m.in. wspólny kodeks podatkowy (zostanie on przyjęty do 1 kwietnia 2021 roku) i cywilny oraz niemal połączony nadzór bankowy, choć nadal funkcjonować będą dwa banki centralne. Zostanie także powołany wspólny regulator rynków ropy, gazu i energii elektrycznej.

Na razie nie ma mowy o połączeniu banków emitujących pieniądz ani o wspólnej walucie, lecz zapowiedziane są porozumienia w sprawie połączenia systemów płatniczych, unifikacji kontroli walutowej i harmonizacji polityki makroekonomicznej.

Reklama

Dokument nie zawiera wielu konkretów, postanowienia tych działań są niekiedy opisane jednym zdaniem. Cały proces ma rozpocząć się od stycznia 2021 roku.

Z dokumentu wynika ponadto, że Rosja i Białoruś będą dążyć do połączenia polityki celnej i - jak ocenia "Kommiersant" - "niemalże wspólnej służby celnej". Co istotne, strony porozumiały się w sprawie jednolitych zasad "specjalnych środków ekonomicznych". W Rosji tak nazywane są kontrsankcje gospodarcze, wprowadzone w odpowiedzi na sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód po kryzysie ukraińskim.

Program, do którego dotarł "Kommiersant", nie dotyczy sfery obronności i bezpieczeństwa państwowego, spraw znajdujących się w gestii MSW oraz funkcjonowania władzy wykonawczej. Wobec tego - jak ocenia dziennik - przynajmniej do 2022 roku nie można mówić o "faktycznym zjednoczeniu" obu państw i przekazaniu ich pełnomocnictw jakiejś strukturze nadrzędnej (chodzi o strukturę Państwa Związkowego Rosji i Białorusi).

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując doniesienia dziennika, powiedział w poniedziałek, że są one "wstępne". Dodał, że program integracji gospodarczej Rosji i Białorusi ma być do końca br. przedstawiony prezydentom obu krajów.

>>> Czytaj też: Chiny: Nie można obwiniać nikogo o atak w Arabii Saudyjskiej bez dowodów