Projekt Belgii, Niemiec i Kuwejtu otrzymał poparcie 12 członków Rady. Jedno państwo wstrzymało się od głosu, a Chiny i Rosja wykorzystały prawo weta. Dokument wzywał m.in strony konfliktu do niezwłocznego zakończenia działań wojennych w syryjskiej prowincji Idlib.

W projekcie tej rezolucji domagano się natychmiastowego zakończenia ataków powietrznych prowadzących do ofiar wśród ludności cywilnej, podjęcia wszelkich środków ostrożności w celu uniknięcia i zminimalizowania szkód wśród tej ludności i zniszczeń infrastruktury cywilnej, a także poszanowania i ochrony personelu medycznego i humanitarnego.

Drugi projekt, przedstawiony przez Chiny i Rosję, dotyczył głównie zagrożeń terroryzmem w ogóle, w tym w prowincji Idlib. Zagłosowali za nim tylko autorzy tej propozycji. Przeciwnych było dziewięciu członków RB, a czterech wstrzymało się od głosu.

Rosja i Chiny położyły nacisk na zdominowanie przez terrorystów strefy deeskalacji w prowincji Idlib. Powołując się na rezolucję nr 2401, projekt podkreślał, że przewiduje ona, iż „zaprzestanie działań wojennych nie będzie miało zastosowania do operacji wojskowych przeciwko osobom, grupom, przedsięwzięciom i podmiotom związanym z grupami terrorystycznymi, zgodnie z wskazaniami Rady Bezpieczeństwa”.

Reklama

Ambasador USA przy ONZ Kelly Craft oznajmiła, że przeciwdziałanie terroryzmowi jest tylko pretekstem do kontynuowania brutalnej kampanii militarnej wobec przeciwników reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Zdaniem ambasadora Rosji przy ONZ Wasilija Niebienzii prawdziwym celem projektu rezolucji Niemiec, Kuwejtu i Belgii było uratowanie terrorystów w Idlibie przed ostateczną porażką.

Stała przedstawiciel RP przy ONZ Joanna Wronecka zwróciła uwagę, że zapewnienie dostępu do pomocy humanitarnej oraz zapobieganie humanitarnej katastrofie w Idlibie jest moralnym, jak też wynikającym z prawa obowiązkiem. Za równie ważne uznała, by wszelka działalność państw zwalczających terroryzm pozostawała w pełnej zgodzie z pryncypiami prawa międzynarodowego i prawami człowieka.

„Zwalczenie terroryzmu nie może być pretekstem do naruszania praw człowieka. Nie jest też usprawiedliwieniem dla (...) ataków na cywilów i infrastrukturę cywilną. (...) W projekcie rezolucji proponowanym przez Federację Rosyjską i Chiny brakuje tych ważnych punktów, dlatego nie jesteśmy w stanie go poprzeć” – uzasadniała ambasador Polski.

>>> Czytaj też: Erdogan planuje przemieszczenie 3 mln uchodźców z Syrii do tzw. strefy bezpieczeństwa