„Przebiliśmy się jednym zdecydowanym ruchem powyżej oporu w okolicach 4,34, choć warto zwrócić uwagę, że osłabianie się walut miało miejsce dzisiaj w całym regionie – podobnie, lecz na mniejszą skalę zachowywały się forint i korona” – powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.

Jego zdaniem na osłabienie się złotego mogła mieć wpływ niska płynność obrotu, połączona z pojawieniem się dwóch informacji z otoczenia rynkowego.

„Jakkolwiek trudno je uznać za mocne przesłanki fundamentalne, to jednak inwestorzy mogli je potraktować jako swoisty katalizator do silniejszego ruchu – mowa o dacie posiedzenia TSUE i planach strategicznych Commerzbanku wobec mBanku” – dodał ekonomista ING Banku Śląskiego.

Służby prasowe TSUE poinformowały, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej frankowiczów zapadnie 3 października. Commerzbank podał natomiast plany nowej strategii, która przewiduje sprzedaż większościowego pakietu akcji mBanku.

Reklama

„Część inwestorów mogła uznać, że kupnem mBanku może być zainteresowany jakiś podmiot krajowy – np. PZU, który żeby sfinalizować transakcję musiałby kupować euro na rynku i zdecydowali się wyprzedzić taki ewentualny ruch – tyle, że to nie jest jedyne rozwiązanie transakcyjne, gdyż taki podmiot mógłby wyemitować np. euroobligacje” – wyjaśnił Piotr Popławski.

„Piątkowy ruch na złotym może zachęcać inwestorów do dalszego, krótkoterminowego jego osłabiania wobec euro” – wskazał analityk ING Banku Śląskiego.

>>> Czyta też: Wiemy, kiedy TSUE wyda wyrok ws. frankowiczów. To może uderzyć w polskie banki

RYNEK DŁUGU

Podczas piątkowych notowań na rynku polskich SPW panował zróżnicowany obraz – na krótkim i długim końcu doszło do nieznacznych spadków, podczas gdy minimalne wzrosty wystąpiły na środku krzywej.

„Oczekuję, że będziemy się poruszać mniej więcej w rytmie zachowań rynków bazowych. W krótkim terminie spodziewam się stabilizacji rentowności bez względu na usytuowanie na krzywej” – powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.

W jego ocenie, „do końca roku systematycznie spread pomiędzy rentownościami polskich dziesięciolatek a niemieckich bundów może zawężać się”.

Na rynkach bazowych rentowność amerykańskich 10-latek wyniosła 1,777 proc., a niemieckich -0,519 proc.

>>> Czytaj tez: Spowolnienie w gospodarce coraz bardziej widoczne. Firmy przestają zatrudniać