"Zatrzymanie Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych wymusiło zmianę sposobu zagospodarowania następujących odpadów: ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych (...) pochodzących ze wszystkich Zakładów oczyszczania ścieków MPWiK" - napisała spółka w piśmie z 26 lutego, które wpłynęło do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Zmiana dotyczyła także skratek, czyli zanieczyszczeń mechanicznych zatrzymywanych na specjalnych kratach.

Z pisma wynika, że osady, które wskutek awarii w spalarni STUOŚ są przekazywane firmom zewnętrznym, pochodzą nie tylko z "Czajki", lecz także z zakładów "Południe" i "Pruszków". Z kolei skratki, również odbierane przez firmy, powstają w Zakładzie Sieci Kanalizacyjnej, "Południu", "Pruszkowie" i "Czajce".

Fakt, że stacja utylizowała odpady ze wszystkich oczyszczalni, potwierdziło PAP MPWiK. "Należy zaznaczyć, że w momencie przestoju technologicznego jednej z dwóch linii spalania, np. podczas przeglądów eksploatacyjnych, gdy nie ma możliwości zutylizowania wszystkich osadów ściekowych powstałych w zakładach +Południe+, +Pruszków+, +Dębe+, występuje potrzeba ich odbioru przez wyspecjalizowaną firmę" – wskazała ponadto spółka.

Do tej pory w komunikacie na swojej stronie MPWiK podało średnią dobową ilość osadu ściekowego wytwarzaną tylko w "Czajce", która wynosi 380 ton. W związku z publikacją pisma PAP skierował do spółki pytanie o ilość osadów powstających w pozostałych zakładach.

Reklama

Zgodnie z danymi przekazanymi przez MPWiK oczyszczalnia ścieków "Południe" wytwarza ok. 60 ton osadów, oczyszczalnia ścieków "Pruszków" - ok. 40 ton, oczyszczalnia ścieków "Dębe" - ok. 5 ton. Łącznie daje to ok. 485 ton osadu ściekowego.

MPWiK w swoim komunikacie przekazało, że do 18 września zewnętrznym wykonawcom w ramach zawartych umów przekazano 100 490,18 ton osadów. Jednocześnie zapewniło, że odbiór następuje w ciągu doby od wezwania od odbioru, "bezpośrednio z instalacji, bez konieczności magazynowania osadów na terenie zakładu". Na wypadek zwłoki spółka jest gotowa magazynować odpady w specjalnych hermetycznych boksach. Nazwy firm oraz zawarte z nimi umowy dostępne są na stronie spółki.

W odpowiedzi przesłanej PAP MPWiK podało także firmy, które odbierają osady z pozostałych oczyszczalni. Z zakładu "Południe" dokonuje tego konsorcjum firm: "EKOL" Patrycja Skowronek i PPHU "RAFIT" oraz BIO-MED; z "Pruszkowa" - Prywatny Zakład Handlowo Transportowy DAR-TRANS, a z oczyszczalni "Dębe" - Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Adam Mulik.

W przypadku "Dębe" – jak podała spółka - "ze względu na niewielką produkcję osadu odbiór odbywa się transzami - 4 razy w roku". Odnosi się to do informacji z pisma MPWiK do WIOŚ, w którym napisano, że od 1 grudnia ub. roku do 20 lutego bieżącego roku "nie był prowadzony wywóz odpadów o kodzie 19 08 05 (osad ściekowy - PAP) z Zakładu +Dębe+".

Jak podało MPWiK w komunikacie, miesięczny koszt wywozu wynosi 1,7 mln zł. "Jednocześnie, w tym samym okresie spółka nie poniosła miesięcznych kosztów, czyli około 0,8 mln zł, które ponosi jeśli działa spalarnia" - zastrzegło. Wynika z tego, że miesięczna strata spowodowana awarią wynosi 900 000 zł.

Wyłączenie STUOŚ z eksploatacji było związane z uszkodzeniem jednego z urządzeń spalarni. W piątek prezes MPWiK Renata Tomusiak poinformowała, że jest to trzecia istotna awaria od 2012 roku. Z tego względu według spółki konieczne jest dokładne stwierdzenie przyczyny. Spółka chciała ponadto, aby awarię usunęła Veolia - lider konsorcjum budującego STUOŚ - jednak firma ta się nie zgodziła. Obecnie trwa ekspertyza. MPWiK nie wyklucza wejścia w tej sprawie na drogę sądową.

W piśmie przesłanym do WIOŚ MPWiK napisało, że według ówczesnych ustaleń "uruchomienie jednej linii spalania nastąpi na przełomie II i III kwartału 2019 roku". W piątek prezes MPWiK powiedziała, że spółka postara się uruchomić jeden ciąg do końca roku.

MPWiK na swojej stronie podkreśla, że w Polsce funkcjonuje ponad 4 tysiące oczyszczalni ścieków, podczas gdy spalarni ścieków osadowych jest jedynie 11.

STUOŚ w Warszawie została oddana do użytku 31 grudnia 2012 r. Inwestycję zrealizowano w ramach projektu unijnego, a jej całkowity koszt wyniósł ponad 447 mln zł netto.

GIOŚ w związku z awarią w spalarni osadów ściekowych należącej do zakładu "Czajki" zawiadomił CBA. Pismo do Biura wpłynęło 8 września i trwa jego analiza. Z kolei w piątek śledztwo w sprawie niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi MPWiK w związku z zarządzaniem STUOŚ wszczęła prokuratura.

>>> Czytaj też: Pietruszka podrożała 15 razy bardziej niż mieszkania. Płace rosną szybciej od cen