Fundusze unijne na projekty gazowe mają skończyć się z obecną perspektywą finansową. W kolejnej perspektywie, na lata 2021-2017, pieniądze z unijnego budżetu nie będą mogły wspierać transportu czy spalania paliw kopalnych, a więc nie tylko węgla, ale też gazu.

Ta zasada rozdysponowania unijnych funduszy może polskiej energetyce mocno utrudnić zmniejszenie emisyjności. Uderzyłaby też w poprawę bezpieczeństwa energetycznego. Intensywnie rozbudowywana jest też sieć gazowa, która przede wszystkim musi trafić do mniejszych miejscowości. W bowiem w ciągu kilku lat trzeba będzie zamknąć małe lokalne ciepłownie opalane węglem i zastąpić je gazem lub (tam gdzie to jest możliwe) biomasą czy geotermią.

- W kolejnych latach finansowanie tego typu inwestycji powinno być kontynuowane. Wypracowaliśmy pewną derogację, która - mam nadzieję - zostanie potwierdzona w trilogu - zapewnił Jerzy Kwieciński, minister finansów oraz inwestycji i rozwoju, podczas uroczystości z okazji ukończenia gazociągu Lwówek-Odolanów. Chodzi o trójstronne negocjacje pomiędzy przedstawicielami Parlamentu Europejskiego, państw UE i Komisji Europejskiej.

Gazociąg Lwówek-Odolanów kosztował 799 mln zł, 365 mln otrzymał z unijnego programu. Spółka uzyskała fundusze unijne na jeszcze 6 innych inwestycji w infrastrukturę gazu ziemnego. Lwówek-Odolanów to jeden z odcinków planowanego Korytarza Gazowego Północ-Południe, który połączy terminal LNG w Świnoujściu, Gazociąg Bałtycki z chorwackim terminalem na wyspie Krk. - W ramach inicjatywy Trójmorza chcemy zapewnić bezpieczeństwo przesyłu gazu - dodał Kwieciński.

Reklama

Jak się dowiedział portal WysokieNapiecie.pl, Komisja nie będzie stawała na przeszkodzie derogacji jeśli poprze je europarlament. Tu, jak wiadomo, coraz większą rolę europosłowie przywiązują do kwestii klimatycznych.

Argumentem Polski jest zastępowanie elektrowni węglowych gazowymi - to bardziej efektywna i mniej emisyjna opcja. Popiera ją zresztą kandydatka na nową komisarz ds. energii Kadri Simson z Estonii. W trakcie przesłuchania w europarlamencie stwierdziła, że gaz „może być najbardziej opłacalną opcją wymiany elektrowni węglowych”. Jej zdaniem kolejnym powodem do inwestowania w infrastrukturę gazową - terminale LNG i gazociągi - jest bezpieczeństwo energetyczne. Estonka podkreśliła prawo każdego kraju do określania miksu energetycznego. Co najważniejsze - popiera neutralność klimatyczną i ambitne cele zgodne z Porozumieniem Paryskim.

Czy odcięcie od funduszy unijnych polskiego sektora gazowego mocno ograniczyłoby możliwości inwestycyjne? Ile do tej pory sektor gazowy dostał z programów unijnych? Jakie inwestycje są obecnie realizowane? Na jakim etapie są negocjacje? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl