Rosyjski dziennik w środę opisuje szczegóły pozwu na 5 mln rubli (76,7 tys. USD), złożonego przez prokuraturę 4 września przeciwko opozycjonistom, m.in. Aleksiejowi Nawalnemu. Według prokuratury gwardia narodowa (Rosgwardia) musiała skierować dodatkowe siły i środki podczas dwóch demonstracji w Moskwie (27 lipca i 3 sierpnia), które nie były uzgodnione z władzami stolicy.

Z podobnym pozwem wystąpiła przeciw opozycjonistom policja w Moskwie, która również ocenia, że poniosła straty wysyłając dodatkowe siły na demonstracje. Opozycjoniści uważają taką argumentację za wątpliwą, zauważając, że siły policyjne otrzymują za swą pracę pieniądze z budżetu państwa. Dziennik "Wiedomosti" ocenia jednak w środę, że istnieją duże szanse, iż sąd uwzględni pozew policji, dotyczący blisko 18 mln rubli, czyli około 278 tys. USD.

Gazeta prognozuje zarazem, że opozycjoniści zwrócą się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z pozwami dotyczącymi naruszenia wolności zgromadzeń i niemal na pewno wygrają. Roszczenia resortów siłowych wobec opozycji dziennik ocenia jako "przekształcanie funkcji państwowych" tych resortów w płatną usługę; motywem tych żądań jest - zdaniem dziennika - zniechęcenie niezadowolonych do akcji protestu.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

Reklama