Nie da się szukać innowacji w systemie obozowym. Jeśli chcemy mieć prawdziwie innowacyjne projekty, one muszą się opierać na samodzielnie działających zespołach – mówi prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz, Piotr Dardziński.

Dla nas najważniejszym słowem jest słowo „projekt” – mówi prezesSieci Badawczej Łukasiewicz, Piotr Dardziński w rozmowie z Mariuszem Sielskim z DGP. „Kontrola finansowa jest tym, co każdy biznes świetnie rozumie. Chcemy wiedzieć, jak publiczne pieniądze są wydawane” – dodaje.

O Sieci Badawczej Łukasiewicz mówi: „W ciągu pół roku nabraliśmy zdolności operacyjnej do tego, żeby 38 instytutów zgrupowanych w Łukasiewiczu było w stanie wyselekcjonować projekty – co nazywamy ścieżką Łukasiewicz dla biznesu”. Jak mówi Dardziński, Łukasiewicz jest tą częścią polskiej nauki, która jest przeznaczona do współpracy z przedsiębiorstwami. „W Łukaszewiczu naukowców nie rozlicza się z tego, ile mają publikacji ani gdzie, ale przede wszystkim rozlicza się ich z tego, czy mają partnera biznesowego – czy realizują z nim projekt, czy są w stanie temu partnerowi pomóc nie tylko technologicznie i naukowo, ale także operacyjnie”.

„Naszym zyskiem jest to, jak przedsiębiorcy zarabiają. Sytuacja jest obopólnie korzystna: jesteśmy siecią publiczną, dostajemy subwencję – oczywiście chcielibyśmy, by była nieco wyższa. Subwencja ma nam służyć do tego, żeby nie koncentrować się na tym, by więcej zarabiać, ale na tym, jak rozwinąć technologię, która naszemu klientowi pozwoli mieć wyższe marże” – mówi Dardziński.

Reklama

>>> Czytaj też: "Solidne powyżej 4 proc.". Wiceminister finansów zabrał głos ws. wzrostu PKB w 2019 roku