„Sprawą, którą trzeba omówić z Rosją, będzie zapewnienie krajowi dostaw gazu na następne 4-5 lat” – powiedział Szijjarto, dodając, że już uzgodnił z rosyjskim koncernem Gazprom, iż zostaną rozpoczęte rozmowy o dostarczeniu gazu na ten okres.

„O długości okresu, który obejmie następne porozumienie, przesądzi oferta” – dodał Szijjarto.

Zaznaczył, że należy jak najszybciej zbudować w Bułgarii gazociąg Turecki Potok, gdyż to otworzy nowy szlak dostaw Węgrom.

Zapytany, jak zachowają się Węgry, jeśli UE zdecyduje pod koniec roku o przedłużeniu sankcji nałożonych na Rosję po zajęciu Krymu, Szijjarto odparł: „Nigdy nie złamiemy europejskiej jedności w tej kwestii(…) Nie użyliśmy jeszcze weta i nie użyjemy go w tej sprawie”.

Reklama

Dostawcą gazu na Węgry jest Rosja. Władze Węgier podkreślają konieczność zdywersyfikowania dostaw. Szijjarto wspominał wcześniej m.in. o szansie wiążącej się z ewentualnym zbudowaniem terminalu gazu skroplonego na chorwackiej wyspie Krk, dostawach z Azerbejdżanu czy z rumuńskich złóż gazu na Morzu Czarnym. Na razie nic z tych planów jednak nie wyszło.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)