"W ING Banku Śląskim powstaje zespół specjalistów, którego zadaniem będzie analiza i przejęcie mBanku – dowiedziała się nieoficjalnie +Rzeczpospolita+” - czytamy we wtorkowym wydaniu gazety.

Cytowany przez dziennik Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING BSK, ucina: "W takich sprawach nie udzielamy komentarzy".

Gazeta zwraca uwagę, że ING BSK to piąty co do wielkości aktywów kredytodawca w Polsce (151 mld zł w czerwcu) i czwarty pod względem zysku (1,53 mld zł w 2018 r.). "Wystawiony przez Commerzbank na sprzedaż mBank (Niemcy mają 69,3 proc. jego akcji) to odpowiednio czwarty (152 mld zł) i piąty gracz (1,32 mld zł) na rynku" - czytamy.

Gazeta stwierdza, że smaczku sprawie dodaje fakt, że wiosną, gdy upadły rozmowy o fuzji Commerzbanku z Deutsche Bankiem, pojawiały się nieoficjalne informacje, że ING Group, kontrolująca ING BSK, chciałaby przejąć właściciela mBanku.

Reklama

"W czerwcu Holendrzy zmienili jednak zdanie, ale znamienne, że odzyskali zainteresowanie rynkiem fuzji i przejęć po latach odbudowy po kryzysie finansowym z lat 2008–2009" - wskazuje "Rz". Dodaje, że ich polski bank w ostatnich latach też nie przejmował, skupiając się na wzroście organicznym, "który się udał: od końca 2011 r. do końca 2018 r. ING BSK zwiększył kredyty o 143 proc., czyli o blisko 61 mld zł". Jak czytamy, dziesięć największych banków z GPW zwiększyło w tym czasie portfel o 76 proc., w czym dodatkowo pomagały im przejęcia.

PiS zapowiedziało, że jeśli pojawi się okazja, będzie dążyć do zwiększenia udziału państwa w sektorze bankowym - przypomniana "Rz". "Gdyby to ING BSK przejął mBank, wskoczyłby na drugą lokatę z aktywami blisko 290 mld zł i deptałby po piętach PKO BP (330 mld zł)" - wskazuje dziennik.

Jak mówi cytowany przez gazetę Maciej Marcinowski, analityk Trigona DM, "to nie tylko kwestia prestiżu". "To może być ważny czynnik zwłaszcza dla PKO BP, który pozycję lidera ma +od zawsze+ i mógłby się obawiać, że zmienią się zasady gry, gdyby swoją przewagę utracił" – zaznacza. Dodaje, że "większość dużych banków w Polsce będzie w grze, dadzą sobie szansę przeanalizowania przejęcia mBanku. Ostateczne decyzje nie są jeszcze podejmowane, a taką byłoby nieprzystąpienie do jakiejkolwiek analizy".

>>> Czytaj też: Tomasz Prusek: Dlaczego nie powinno się repolonizować mBanku [OPINIA]