Szwajcarski gigant sprzedał swój sektor dermatologiczny za 10 miliardów dolarów. Jak podaje Bloomberg, w styczniu Nestle chce ruszyć z programem skupu akcji własnych, a w ciągu trzech lat – ze specjalnymi dywidendami. Koncern reaguje też na spadek sprzedaży wody butelkowanej i zamierza zreorganizować ten biznes. To trzeci rok szefowania Marka Schneidera – w tym czasie wartość rynkowa Nestle wzrosła o prawie 80 miliardów dolarów. Pod jego rządami producent np. Nescafe i KitKata wykupił ponad 20 firm. Koncern planuje kolejne fuzje i przejęcia, a akcje Nestle wzrosły do rekordowych poziomów.

Schneider pracował wcześniej w Fresenius – dzięki ponad 30 przejęciom przekształcił niemiecką firmę w największego europejskiego operatora prywatnych klinik zdrowia. Podobną taktykę przyjął w Nestle: planuje duży zakup w sektorze żywienia medycznego lub naukach o zdrowiu około 2021 r. W koncernie szykują się spore zmiany: Nestle Waters nie będzie już działać jako osobna firma, a Maurizio Patarnello, szef tej jednostki, opuści zarząd Nestle. Schneider stawia na szybciej rozwijające się marki wód gazowanych i smakowych, takich jak Perrier i S. Pellegrino. Słabo radzi sobie również należąca do Nestle marka Herta z sektora przetwórstwa mięsnego. Bigard, największy francuski przetwórca mięsa, zaoferował 300 milionów euro – Nestle nie zgodziło się na sprzedaż, uznając, że to zbyt niska cena.

Akcje Nestle w czwartek 17 października spadły o 1, proc. w porannym obrocie. Największa europejska firma pod względem wartości rynkowej odnotowała nieznaczne spowolnienie wzrostu sprzedaży w trzecim kwartale do 3,7 proc. w związku ze spadkiem cen (szczególnie w przypadku kawy).

>>> Czytaj też: Jak okradał SK Bank? 93 osoby oskarżone o 1256 przestępstw

Reklama