Chodkowski poinformował, że przedstawiciele Energa Elektrownie Ostrołęka potwierdzili wyciek oleju. "Uzyskaliśmy informację z zespołu elektrowni, że to olej turbinowy TU 32" – powiedział. Nie ma oficjalnych danych o ilości oleju, który dostał się do kanału i zagraża Narwi.

Koło elektrowni pracuje około 20 strażaków. Kolejne grupy stawiają zapory i rękawy sorpcyjne w Sieluniu (pow. makowski).

"Inspektorzy Delegatury WIOŚ (Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska) w Ostrołęce prowadzą rozpoznanie" – napisała na Twitterze rzeczniczka Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska.

Min. Kowalczyk: resort środowiska monitoruje sprawę wycieku oleju do Narwi

Reklama

Resort środowiska jest w stałym kontakcie ze służbami, które monitorują sytuację w związku z wyciekiem oleju z elektrowni Energa w Ostrołęce – powiedział w sobotę minister środowiska Henryk Kowalczyk.

W sobotę doszło do wycieku oleju turbinowego z zakładu Energa Elektrownie Ostrołęka. Olej wpłynął do kanału zrzutowego uchodzącego do rzeki Narwi. Według resortu środowiska ilość wyciekłej substancji szacuje się na 3-5 ton. Zanieczyszczeniu uległa Narew na odcinku 35 km.

Akcję ratowniczą prowadzą jednostki Państwowej Straży Pożarnej. Postawiły zapory i rękawy sorpcyjne m.in. w Sieluniu (pow. makowski). Oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Ostrołęce mł. bryg. Robert Chodkowski zapowiedział, że strażacy będą pracować do zmroku.

"Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami, które monitorują sytuację na miejscu. Inspektorzy Delegatury WIOS w Ostrołęce udali się na miejsce zdarzenia w celu przeprowadzenia jego szczegółowego rozpoznania. Planowana jest również kontrola WIOS w Zespole Elektrowni, na terenie którego doszło do wycieku oleju turbinowego" - poinformował minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Straż Pożarna: do jutra na Narwi nie będzie oleju, który wyciekł z elektrowni

"Do jutra na Narwi już nie będzie substancji, która wyciekła z elektrowni Energa w Ostrołęce” – oznajmił Kołodziejski. Strażacy postawili zapory i rękawy sorpcyjne m.in. w Sieluniu i Różanie (mazowieckie). Mają one zatrzymać olej płynący na powierzchni rzeki. Następnie ciecz zostanie zassana za pomocą specjalnych pomp.

W sobotę doszło do wycieku oleju turbinowego z zakładu Energa Elektrownie Ostrołęka. Olej wpłynął do kanału zrzutowego uchodzącego do rzeki Narwi. Według ministerstwa środowiska ilość wyciekłej substancji szacuje się na 3-5 ton. Zanieczyszczeniu uległa Narew na odcinku 35 km.

Skutki zdarzenia monitorują Inspektorzy Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Ostrołęce. Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapowiedział kontrolę WIOS w zespole elektrowni Energa w Ostrołęce.

>>> Czytaj też: Agonia wzrostu gospodarczego i społeczeństwo ubogie energetycznie. Wkraczamy w nową erę [OPINIA]