Warszawa, 30.10.2019 (ISBnews) - Złoty rano lekko umacnia się w ślad za wzrostem notowań EUR/USD i w oczekiwaniu na spodziewaną dziś kolejną obniżkę stóp procentowych w USA. O godzinie 09:34 euro taniało o 0,4 gr do 4,2620 zł, co jest najniższą jego wyceną od końca lipca. Za dolara trzeba było zapłacić 3,8335 zł, czyli o 0,6 gr mniej niż we wtorek na koniec dnia.
Wydarzeniem środy na rynku walutowym jest posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Oczekuje się, że już trzeci raz w tym roku stopy procentowe w USA zostaną obniżone o 25 punktów bazowych, co sprowadzi przedział wahań stopy funduszy federalnych do poziomu 1,50-1,75 proc. Decyzja w tej sprawie zostanie ogłoszona o godzinie 19:00 polskiego czasu, natomiast pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem szefa Fed Jerome Powella.
Cięcie stóp poprawia nastroje na rynkach finansowych, jednocześnie stając się impulsem do wzrostu EUR/USD, co ma pozytywny wpływ na nastawienie inwestorów do ryzyka i przekłada się na umocnienie złotego. Tyle tylko, że dzisiejsze cięcie stóp jest już w dużej mierze zdyskontowane, natomiast prawdopodobna przerwa w obniżkach aż do I kwartału 2020 roku jeszcze nie. I to właśnie zapowiedź takiej przerwy przez Fed, może stać się impulsem do realizacji zysków na rynkach i idącego z tym w parze umocnienia dolara. Stąd już tylko krok do podobnej korekty notowań EUR/PLN i USD/PLN.
Zanim rynki poznają decyzję Fed (i jej uzasadnienie), wcześniej zapoznają się z raportem ADP nt. zatrudnienia w USA w październiku (godz. 13:15; prognoza: +120 tys.) i wstępnymi danymi nt. dynamiki PKB w III kwartale (godz. 13:30; prognoza: 1,7 proc.). Dane te będą istotną wskazówką odnośnie prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w 2020 roku.
W środowy poranek złoty nieznacznie zyskuje też do funta, którego notowania osuwają się do 4,9360 zł. Ten spadek GBP/PLN nie wynika jednak z przegłosowanych wczoraj przez brytyjski parlament przedterminowych wyborów w dniu 12 grudnia, ale z opisanej wcześniej siły rodzimej waluty. Same wybory w Wielkiej Brytanii pomimo, że niewątpliwie zwiększają ryzyko inwestycyjne, są neutralne z punktu widzenia funta, dla którego najważniejszą obecnie kwestią jest definitywne oddalenie wizji twardego brexitu. Ten czynniki wciąż może działać na korzyść brytyjskiej waluty, wypychając jej notowania w listopadzie powyżej 5 zł.
Marcin Kiepas
analityk Tickmill
(ISBnews)