Jak podaje urząd, w trzecim kwartale przewoźnicy uruchomili większą liczbę pociągów. Na tory wyjechało ponad 441 tys. pociągów - o 19,7 tys. więcej, niż w poprzednim kwartale i o 8,1 tys. więcej, niż w III kwartale roku 2018.

W trzecim kwartale współczynnik punktualności na przybyciu był porównywalny. W lipcu osiągnął wartość 92,18 proc., w sierpniu 92,47 proc., a we wrześniu 91,98 proc.

"Wakacje to okres wzmożonego ruchu. Przewoźnicy pasażerscy utrzymali punktualność na równym poziomie w lipcu i w sierpniu, reagując na niepokojącą sytuację z czerwca (kiedy to współczynnik punktualności spadł do 90,9 proc. - PAP). Zauważalny wzrost liczby pociągów odwołanych w trzecim kwartale był głównie skutkiem awarii pojazdów szynowych" – powiedział cytowany w komunikacie prezes UTK Ignacy Góra.

Wśród wszystkich opóźnionych pociągów w trzecim kwartale 64,9 proc. stanowiły te, których opóźnienie nie przekroczyło 5 minut i 59 sekund (63,6 tys. pociągów). Niespełna 33 proc. to składy, które do stacji końcowej dojechały z opóźnieniem wyższym niż 5 minut i 59 sekund, lecz nie większym niż 59 minut i 59 sekund (32,3 tys. pociągów). Średni czas opóźnień powyżej 5 minut i 59 sekund wyniósł w trzecim kwartale 21 minut i 26 sekund.

Reklama

Liczba pociągów odwołanych w lipcu, sierpniu oraz we wrześniu wyniosła kolejno 1 tys. 232, 1 tys. 362 oraz 1 tys. 68. Podobnie jak w czerwcu bieżącego roku, na wysoką liczbę pociągów odwołanych wpływ miały awarie taboru kolejowego, dotyczące w większości przypadków lokalnych połączeń wojewódzkich.

Według UTK najbardziej punktualnym przewoźnikiem w drugim kwartale 2019 roku była Warszawska Kolej Dojazdowa (99,6 proc. punktualności) i PKP SKM w Trójmieście z punktualnością wynoszącą 98 proc.(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski