Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wypowiedział się w niedzielę krytycznie o relacjach z Rosją. "Przepraszam, ale po cholerę nam taki sojusz?" – ocenił podczas rozmowy z dziennikarzami po oddaniu głosu w Mińsku w wyborach parlamentarnych.

Łukaszenka wskazał, że stronie białoruskiej co roku podsuwane są nowe warunki, z powodu których "ciągle w gospodarce coś traci".

"Żaden z dokumentów (o pogłębieniu integracji) nie zostanie podpisany, jeśli będzie niezgodny z białoruską konstytucją i fundamentalnymi zasadami życia naszego społeczeństwa" – oznajmił prezydent. Te zasady to według niego "niepodległość i suwerenność".

Białoruś i Rosja prowadzą obecnie negocjacje w sprawie pakietu dokumentów o pogłębieniu integracji w ramach państwa związkowego. Mają one być podpisane przez Łukaszenkę i prezydenta Rosji Władimira Putina 8 grudnia.

>>> Czytaj też: Ambitne plany Kijowa i szara rzeczywistość. Ukraina zapłaci "karę za rozwój"?

Reklama