"Na pytanie o plan przyjazdu do Polski ponownie aż 53% Ukraińców odpowiada, że tak. Jest to jednak spadek o 5 pkt proc. w porównaniu do poprzedniej edycji badania. Polska nie jest też na pierwszym miejscu krajów najbardziej atrakcyjnych pod względem emigracji zarobkowej. Ustępujemy miejsca Niemcom, które wymienia 33% Ukraińców, w porównaniu do 31% dla Polski. Na trzecim miejscu znalazły się Stany Zjednoczone (17% wskazań), a dopiero na czwartym Czechy (16%)" - czytamy w komunikacie.

"Aspekt finansowy jest jednym z kluczowych dla osób decydujących się na emigrację. Zwłaszcza gdy wyjazd ma charakter krótkotrwały i powtarzalny, jak w przypadku pracowników z Ukrainy. Kadra ze Wschodu chętnie spogląda w stronę Niemiec czy Czech, bo zarobki są tam wyższe niż w Polsce. Jeżeli jednak do aspektu finansowego emigracji zarobkowej dołożymy komponent emocjonalny i społeczny, nasz kraj zyskuje. Bliskość geograficzna, językowa i kulturowa powodują, że Ukraińcy chętnie wybierają nasz kraj. W Polsce jest im się łatwiej odnaleźć, a do rodziny jest zdecydowanie bliżej niż z innych miejsc" - powiedział prezes Personnel Service Krzysztof Inglot, cytowany w materiale.

Na pierwszym miejscu powodów wyboru Polski jako miejsca emigracji zarobkowej 74% pracowników z Ukrainy, w porównaniu do 52% rok temu, wskazało bliskość geograficzną. Możliwość powrotu do rodziny w dowolnym momencie zapewnia duży komfort psychiczny osobom pracującym poza ojczyzną. Wskazują na to również najnowsze dane GUS, z których wynika, że 706 tys. polskich emigrantów czasowych w 2018 roku przebywało w Niemczech. Tym samym kraj ten zyskał pozycję lidera, wyprzedzając Wielką Brytanię, wskazano również.

"W 2018 roku liczba Polaków mieszkających czasowo za granicą zmalała o 85 tys. do 2,46 mln. Niemcy to obecnie najczęściej wybierany kierunek, a nie jak dotychczas Wielka Brytania. Oczywiście duży wpływ na taki rozkład emigracji ma niepewność związana z Brexitem, ale myślę, że aspekt związany z chęcią bycia blisko domu warto wybić. Spodziewam się utrzymania tego trendu w kolejnych latach. Polacy chcą zarabiać poza ojczyzną, ale będą raczej wybierali miejsca w niewielkiej odległości od rodziny" - dodał Inglot.

Reklama

Ukraińcy na drugim miejscu atutów Polski wskazują niską barierę językową (48%), a na trzecim wysokość zarobków (32% wskazań). Poza podium znalazły się takie czynniki jak obecność w Polsce członków rodziny lub znajomych (28%) oraz duża liczba ofert pracy (22%). Nieco mniej istotna okazała się bliskość kulturowa (9%) oraz stabilna sytuacja polityczno-gospodarcza (8%).

"Zajmujemy drugą, silną pozycję w rankingu krajów, w których Ukraińcy chcieliby pracować najbardziej. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby ten wynik utrzymać. Jesteśmy na takim etapie emigracji zarobkowej z Ukrainy, że powinniśmy dążyć do zatrzymania ich u nas na dłużej. Jednak bez odpowiedniej polityki migracyjnej to się nie uda. Musimy zachęcać, zwłaszcza młodych, wykwalifikowanych ludzi, żeby wybierali Polskę i wspierali naszą gospodarkę" - podsumował prezes Personnel Service.

>>> Czytaj też: Białoruś nigdy nie wyśle czołgów ani na Polskę, ani na Ukrainę [DWA PYTANIA DO ŁUKASZENKI]