Nasz harmonogram budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zakłada 10 lat - poinformował w piątek wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała (PiS). Zaznaczył, że w Polsce decyzja o budowie CPK była "tak na serio" podjęta w 2017 r.

Horała, pytany w radiowych "Sygnałach Dnia" o budowę CPK ocenił, że "teraz, jeżeli chodzi o komunikację lotniczą, jesteśmy w takim +gorsecie+, który nie pozwoli nam urosnąć". "To trzeba przełamać budując Centralny Port Komunikacyjny i połączenia do niego" - wskazał. Zaznaczył, że to jest projekt "na wiele lat i na kilka kadencji".

Na pytanie, czy to nie jest decyzja spóźniona o 10, 15 lat odpowiedział: "można zaryzykować takie twierdzenie, że co najmniej o 5, 7 lat".

Jak mówił, "na takie mega projekty lotniskowe, takie światowe minimum, to jest 10 lat od samej decyzji". "Nie mówię już o samej budowie, ale najpierw uzgodnienia, wykupy gruntów itd., to trwa" - zaznaczył.

Wiceminister infrastruktury wskazał, że w Polsce decyzja o budowie CPK była "tak na serio" podjęta w 2017 roku. "Nasz harmonogram zakłada te 10 lat, dołożymy wszelkich starań, żeby tak było" - podkreślił. "Na razie jesteśmy po dwóch latach, więc na tym wstępnym etapie się udaje" - dodał.

Reklama

Podkreślił, że "Lotnisko Chopina jest już właściwie na granicy swojej przepustowości, ponad 17, prawie 18 mln pasażerów rocznie". Odnosząc się do argumentów, że jest lotnisko w Modlinie, odpowiedział, że żeby z Modlina zrobić coś, co będzie alternatywą dla CPK, to trzeba by po prostu wybudować Centralny Port Komunikacyjny tyle, że akurat w Modlinie, więc to jest kwestia dyskusja ewentualnie nad lokalizacją a nie nad ideą. Jak mówił, "Modlin to jest lotnisko na 3-4 mln pasażerów, a potrzebujemy lotnisko na 40-50 mln pasażerów” - podkreślił.

Horała dodał, że "Lotnisko Chopina jest otoczone miastem, jest w środku Warszawy praktycznie już teraz i tam fizycznie nie ma możliwości, żeby jakoś znacząco podnieść jego przepustowość, ono już się wypełnia, więc tak czy tak, jakieś duże lotnisko w Polsce by trzeba wybudować".

Centralny Port Komunikacyjny - według rządu - ma być najważniejszą polską inwestycją infrastrukturalną - węzłem przesiadkowym zlokalizowanym między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. CPK zakłada intensywny rozwój sieci połączeń kolejowych oraz drogowych na terenie całego kraju.

CPK ma powstać 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha; w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo ok. 100 mln. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł niedaleko portu lotniczego i połączenia, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.

>>> Czytaj też: Cybertruck kontra F-150, czyli motoryzacyjna wojenka Tesli i Forda [PORÓWNANIE MODELI]