Średnia temperatura na świecie rośnie znacznie szybciej niż wcześniej zakładano. Jej wzrost do końca tego stulecia może być trzykrotnie wyższy od celu wyznaczonego dla prawie 200 państw w Paryżu kilka lat temu.

Według Światowej Organizacji Meteorologicznej globalny wzrost średniej temperatury do końca stulecia wyniesie od 3 do 5 stopni Celsjusza. Pokazuje to, jak daleko znajdujemy się od realizacji celu ograniczenia procesu globalnego ocieplenia do poziomu 1,5 stopnia powyżej okresu sprzed rewolucji przemysłowej. Został on wyznaczony podczas ostatniego paryskiego szczytu klimatycznego i jest poziomem, który naukowcy określają jako pozwalający uniknąć najgłębszych szkodliwych zmian klimatycznych.

Jednak aby zrealizować ten cel należy ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, a kraje nie wywiązują się jak na razie z zobowiązań powziętych na szczycie w Paryżu.

Jeśli średnia temperatura na Ziemi wzrośnie do końca stulecia o 4 stopnie, to będzie miało to katastrofalne skutki. Według Pottsdam Institute for Climate Impact and Research and Climate Analytics doprowadzi to do zaniknięcia lodu na obu biegunach, zamiany wielu lasów deszczowych w pustynie, podniesienia poziomu mórz do stopnia, który oznacza zalanie kontynentów oraz nieodwracalną utratę bioróżnorodności fauny i flory.

Średnie temperatury od stycznia do października tego roku były już o 1,1 stopnia Celsjusza wyższe w porównaniu do okresu sprzed rewolucji przemysłowej – wynika z szacunków Światowej Organizacji Meteorologicznej. Ten rok będzie prawdopodobnie drugim lub trzecim najcieplejszym w historii. Największym czynnikiem przyśpieszającym proces ocieplania się klimatu jest ludzka działalność.

Reklama

Jak dotąd niewiele wskazuje na to, by kraje wywiązywały się z zobowiązań, które powzięły w Paryżu, skład atmosfery nie wykazuje poprawy.

>>> Polecamy: Dym wokół spalarni coraz większy. Tona śmieci może kosztować nawet 720 zł