Jeśli tylko pojawi się ustawa o wypłacie trzynastej emerytury, będziemy ją wdrażać; jesteśmy przygotowani - zadeklarowała w czwartek rozmowie z "Super Expressem" prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska.

Uścińska w wywiadzie zapewniła, że sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest bardzo dobra, czego dowodzą dane o wykonaniu planów finansowych i długoterminowe prognozy.

Zapytana, jakie przełożenie ma dobra kondycja FUS na sytuację emerytów i rencistów, odparła, że dzięki wysokim wpływom Fundusz nie zaciągnął zobowiązań w związku z wypłatą w maju 13. emerytury. "Natomiast w zeszłym roku nie wykorzystaliśmy całej zaplanowanej dotacji z budżetu państwa" - wskazała.

Prezes ZUS wyjaśniła, że w budżecie pozostało wówczas 11 mld zł, które można było przeznaczyć na inne istotne społecznie wydatki. "To historyczne wydarzenie" - zauważyła.

Uścińska na pytanie, kiedy w 2020 roku zostanie wypłacona trzynasta emerytura oraz ile pieniędzy dostanie każdy emeryt, odpowiedziała, że ZUS czeka na ustawę w tej materii. "Jeżeli tylko się pojawi, będziemy ją wdrażać. Jesteśmy przygotowani" - zadeklarowała.

Reklama

Dopytywana o kwestię finansowania "trzynastek" w kolejnych latach, prezes ZUS powiedziała, że każda wypłata dodatkowych świadczeń jest konsultowana z ZUS, który może wcześniej przeprowadzić symulacje finansowe. Dzięki temu - wyjaśniła - Zakład może służyć rządowi radą w zakresie możliwości finansowych FUS.

"W tym roku wypłaciliśmy jednorazowe świadczenie w łącznej kwocie ponad 9 mln zł. W tym z FUS wydatkowano na ten cel 8,5 mld zł bez korzystania z dodatkowej dotacji z budżetu państwa, co pokazuje, jak dobre obecnie mamy wpływy" - podkreśliła Uścińska.

>>> Czytaj też: Światowa gospodarka tonie w długach. To uzależnienie, z którego ciężko się wyrwać