Pytany w radiowej Trójce o znaczenie słów kanclerz Niemiec Angeli Merkel, wypowiedzianych w piątek podczas wizyty w obozie Auschwitz-Birkenau, wicemarszałek Piotr Zgorzelski (PSL) odpowiedział: "kanclerz Merkel starała się nie pozostawić żadnych wątpliwości, że Niemcy jako naród są odpowiedzialni za największą hekatombę, jaka dotknęła świat XX wieku".

Przypomniał, że Merkel jest "jednym z trójki kanclerzy, którzy w Auschwitz byli, a jedną z dwójki, która zabrała w tej kwestii głos". "Tutaj Angela Merkel, myślę, że pokazała, iż jest mężem stanu, który potrafi racje doraźne, wewnątrz własnego narodu, odłożyć na rzecz prawdy" - podkreślił.

Wicemarszałek Sejmu odniósł się też do kwestii domagania się przez Polskę reparacji od Niemiec. "Z pewnością będzie trudniej niż innym państwom dochodzić tych reparacji, zwłaszcza że nam się one w sposób szczególny należą ze względu na rozmiar krzywd i strat zarówno materialnych, jak i ludzkich" - ocenił.

"Za PRL-u, który, czy się to komuś podoba czy nie, był podmiotem prawa międzynarodowego - zostały podjęte decyzje, które utrudnią nam w oczywisty sposób dochodzenie tego" - ocenił.

Reklama

Zadeklarował, że sam "uważa, że nie powinniśmy tego zaprzestać". "Powinniśmy korzystać z doświadczeń chociażby Greków - wiem, że Norwegowie chyba także taką ścieżkę otwierają - więc Niemcy będą musieli zmierzyć się z tym problemem" - mówił.

"Szczególnie, że pierwszy krok w tej kwestii, oczywiście wycinkowej, został zrobiony. To bardzo dobrze oceniany przez ekspertów raport, który przygotował w zakresie zniszczeń w Warszawie pan prezydent Lech Kaczyński, będąc prezydentem Warszawy" - podkreślił wicemarszałek Sejmu.(PAP)

autor: Grzegorz Janikowski