"W kwestii ingerencji w nasze sprawy wewnętrzne powiedziałem jasno: to niedopuszczalne” - powiedział Pompeo na wspólnej konferencji prasowej. "Wyraziłem jasno swoje stanowisko: jeśli Rosja lub jakikolwiek inny zagraniczny gracz podejmie kroki w celu osłabienia naszych procesów demokratycznych, spotka się z odwetem" - dodał.

W odpowiedzi Ławrow odrzucił wszystkie oskarżenia, jakoby Rosja ingerowała w poprzednie wybory w USA. "Po raz kolejny podkreślamy, że wszelkie spekulacje na temat naszej domniemanej ingerencji w wewnętrzne procesy Stanów Zjednoczonych są bezpodstawne i nie ma dowodów na ich poparcie. Nikt nie przedstawił nam żadnych dowodów po prostu dlatego, że nie istnieją" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.

Ławrow stwierdził też, że "naiwnością jest wierzyć, iż Rosja i Stany Zjednoczone osiągną od razu zbliżenie w sprawach, w których mają różne poglądy". Pompeo ze swojej strony podkreślił, że mimo różnic stosunki między obydwoma krajami powinny być lepsze niż w ostatnich latach i obydwie strony powinny nad tym mocno pracować.

>>> Czytaj też: USA: Ogłoszono dwa artykuły impeachmentu Trumpa

Reklama