Przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości ONZ w Hadze rozpoczął się we wtorek proces ws. ludobójstwa muzułmańskiej mniejszości Rohingjów w Birmie. Na czele delegacji Birmy stoi była dysydentka, a obecnie faktyczna przywódczyni kraju Aung San Suu Kyi.

Pozew przed MTS złożyła Gambia, upoważniona przez 57 państw należących do międzynarodowej polityczno-religijnej Organizacji Współpracy Islamskiej.

Agencje odnotowują, że podczas pierwszego z trzech dni przesłuchań Aung San Suu Kyi, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, patrzyła uważnie i beznamiętnie, gdy gambijscy prawnicy wyliczali domniemane zbrodnie dokonywane przez birmańskie wojsko, w tym masowe zabójstwa kobiet i dzieci oraz gwałty zbiorowe.

Według agencji oczekuje się, że w środę Suu Kyi powtórnie odrzuci oskarżenia o ludobójstwo i będzie argumentować, że wojskowe operacje rozpoczęte w sierpniu 2017 roku były uzasadnioną odpowiedzią na ataki terrorystyczne bojowników Rohingja.

Pod koniec wtorkowej rozprawy przedstawiciele władz Gambii zwrócili się do sądu o zarządzenie specjalnych środków w celu ochrony Rohingjów, tj. nakazu powstrzymania działań wojsk birmańskich do czasu rozpoznania sprawy.

Reklama

Również we wtorek ministerstwo finansów Stanów Zjednoczonych wciągnęło na czarną listę czterech przywódców wojskowych Birmy w najpoważniejszej jak dotąd reakcji Waszyngtonu na rzekome naruszenia praw człowieka Rohingjów i innych mniejszości. Wśród objętych sankcjami są naczelny dowódca birmańskich sił zbrojnych Min Aung Hlaing i jego zastępca.

>>> Czytaj też: Rohingjowie nie chcą wrócić do Birmy, póki ta nie uzna ich za grupę etniczną