Drastyczne cięcia w unijnym budżecie podważają zdolność Unii Europejskiej do osiągnięcia celów traktatowych – piszą europejskie stowarzyszenia regionów i miast w udostępnionym w środę PAP liście do nowego przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela.

Inicjatorzy "Sojuszu na rzecz polityki spójności", czyli wiodące europejskie stowarzyszenia samorządów, wystosowali list do przewodniczącego Rady Europejskiej w związku ze zbliżającym się szczytem unijnym.

W piśmie wyrażono zaniepokojenie ostatnimi sugestiami fińskiej prezydencji Rady, aby ograniczyć ogólny zakres kolejnego unijnego budżetu 2021-2027 do 1,07 proc. Dochodu Narodowego Brutto (DNB) 27 krajów unijnych, zamiast 1,11 proc., jak chciała tego Komisja Europejska, lub 1,3 proc. zgodnie z zaleceniami Parlamentu Europejskiego i Europejskiego Komitetu Regionów.

Sygnatariusze listu do Michela wskazali, że propozycje te oznaczałyby 12-procentowe cięcia w polityce spójności w porównaniu z bieżącym okresem (44 miliardy euro). Zwrócili przy tym uwagę, że niektóre państwa członkowskie domagają się jeszcze niższego wieloletniego budżetu, stanowiącego zaledwie 1 proc. DNB UE27.

"Takie drastyczne cięcia nie tylko wywołałyby szkodliwe skutki dla rozwoju regionów i miast UE, ale także pociągnęłyby za sobą poważne ryzyko polityczne, podważając zdolność UE do osiągnięcia celu Traktatu, jakim jest wzmocnienie spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej, z powodu braku wystarczającego wsparcia w wielu regionach. Oznaczałoby to również niższe inwestycje w kluczowe cele europejskie" – podkreślono w dokumencie.

Reklama

Chodzi o artykuł 174 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), mówiący, że UE wzmacnia swoją spójność gospodarczą, społeczną i terytorialną, aby promować powszechny i harmonijny rozwój.

Dlatego według przedstawicieli europejskich samorządów polityka spójności musi dysponować wystarczającym finansowaniem w wysokości co najmniej jednej trzeciej przyszłego budżetu UE, a wszelkie nowe instrumenty, takie jak kierowany do regionów górniczych Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, powinny stanowić dodatkowe wsparcie istniejących funduszy.

Europejskie stowarzyszenia regionów i miast zaapelowały również o poszanowanie roli samorządów we wdrażaniu środków unijnych. Ponadto wezwały Radę i Parlament Europejski do szybkiego zakończenia negocjacji w sprawie nowego budżetu UE i towarzyszących mu rozporządzeń sektorowych na lata 2021–2027, aby umożliwić zawarcie umów o partnerstwie i programów we właściwym czasie przed rozpoczęciem nowego okresu programowania 1 stycznia 2021 r.

"Pozwoli to na płynne przejście do nadchodzącego okresu finansowania i uniknięcie katastrofalnych konsekwencji, jakie późne porozumienie mogłoby mieć dla instytucji zarządzających (unijnymi funduszami) i (ich) beneficjentów" – zaznaczyli sygnatariusze listu.

Inicjatorami "Sojuszu na rzecz polityki spójności" są m.in. Europejski Komitet Regionów, Stowarzyszenie Europejskich Regionów Granicznych (AEBR), Zgromadzenie Regionów Europy (AER), Rada Gmin i Regionów Europy (CEMR), Konferencja Peryferyjnych Regionów Nadmorskich Europy (CPMR) oraz Eurocities.

Pod wystosowanym przez nie apelem o utrzymanie silnej pozycji polityki spójności po 2020 r. podpisały się tysiące osób, w tym wielu Polaków. W tej grupie znaleźli się m.in. były minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, polscy europosłowie i marszałkowie województw.

Polityka spójności jest główną europejską polityką inwestycyjną mającą na celu zmniejszenie różnic terytorialnych i nierówności w całej UE. Odgrywa także kluczową rolę w osiąganiu celów zrównoważonego rozwoju oraz w realizacji celów klimatycznych UE i transformacji cyfrowej. Polska jest największym w Unii beneficjentem środków z tej puli.

>>> Polecamy: Polska wypracowała nadwyżkę w handlu zagranicznym. Jesteśmy 1,1 mld euro na plusie