„Od 2010 roku za granicą pozostały prawie 4 miliony Ukraińców. Migracja ma wyraźnie cykliczny charakter. Stały trend: ulega ona wzrostowi” - poinformował minister na swoim profilu w serwisie Telegram.

„Wyjątkiem był 2014 rok. Ruch bezwizowy nie wpłynął istotnie na liczby podsumowujące migrację. Tłumaczę to tym, że doszło do zmiany kierunków: ludzie zaczęli mniej jeździć do Rosji (przynajmniej oficjalnie), zaś więcej do Europy” - podkreślił Dubiłet.

Państwowa Służba Statystyki Ukrainy podała, że średnia liczba ludności kraju według stanu z 1 października 2019 roku wyniosła ponad 41,7 mln osób. Dane te nie obejmują zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu. Pod koniec 2020 roku na Ukrainie ma być przeprowadzony spis powszechny.

Na początku grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział uruchomienie programu „Wracaj i pozostań”, którego celem jest zachęcenie Ukraińców, którzy wyjechali za granicę, do powrotu do ojczyzny.

Reklama

„Podczas swojej inauguracji powiedziałem, że na całym świecie jest 65 milionów Ukraińców i bardzo chcemy, byście wrócili do domu. Chcemy także by ci, którym opadły ręce i chcą opuścić Ukrainę, pozostali. Dlatego uruchamiamy program państowowy +Wracaj i pozostań+” - oświadczył Zełenski.

Szef państwa wyjaśnił, że pierwszym etapem programu będą kredyty, udzielane powracającym z zagranicy na rozpoczęcie własnego biznesu w wysokości 1,5 mln hrywien (ponad 244 tys. złotych) na okres pięciu lat. Zełenski obiecał, że inne szczegóły programu zostaną zaprezentowane później.

>>> Czytaj też: Szef sztabu sił zbrojnych Rosji: Działania NATO wskazują na przygotowania do konfliktu