Jak oceniła cytowana przez agencję Bloomberg szefowa działu badań i strategii w Oversea-Chinese Banking Corp. (OCBC) w Singapurze Selena Ling, z danych opublikowanych przez ministerstwo handlu i przemysłu wynika, że o ile sektor produkcyjny "pozostaje w opałach", o tyle usługi i budownictwo prawdopodobnie nadal będą w tym roku "jasnymi punktami".

Produkcja leżącego w Azji Południowo-Wschodniej miasta-państwa w IV kwartale 2019 roku spadła o 7,3 proc. w porównaniu z III kwartałem, zaś sektor budowlany i usługi zyskały odpowiednio 2,1 i 2,4 proc.

26 grudnia 2019 roku OCBC poinformowała, że w 2020 roku spodziewa się wzrostu na poziomie 1-2 proc. rok do roku, przy założeniu niewielkiego ożywienia produkcji.

Eksperci przewidują, że zawarcie negocjowanej amerykańsko-chińskiej umowy handlowej może zapewnić singapurskiemu sektorowi produkcyjnemu i eksportowi impuls wzrostu.

Reklama

Singapur posiada jedną z najbardziej zależnych od eksportu gospodarek na świecie, a perspektywy jej rozwoju w dużej mierze zależą od perspektyw globalnego handlu i popytu, które pozostają względnie ograniczone - zauważa w swojej analizie Bloomberg.

>>> Czytaj też: Będzie gorzej. Zamiast wydawać, zaoszczędzimy [PROGNOZA NA 2020]