"Zastanawiamy się też nad takim rozwiązaniem, żeby w trakcie roku dać pewną zaliczkę na tę rekompensatę, a potem rozliczyć już całość, po końcu roku. Ale o tym nie chcę jeszcze mówić, bo to bardzo mocno skomplikowałoby ten proces. Ale może uda się tak zrobić" - powiedział Sasin w wywiadzie dla Radia Zet.

Rekompensata będzie obejmowała całość podwyżki, podkreślił minister.

Sasin powiedział także, że w tej chwili nie może odpowiedzieć na pytanie, czy rekompensaty obejmą także klientów firm energetycznych, które same wyznaczają taryfy, bez ich zatwierdzania przez Urząd Regulacji Energetyki (URE).

"Będę mógł o tym mówić wtedy, kiedy będziemy mieli gotowy projekt ustawy. Nie chcę w tej chwili składać takich zapowiedzi" - stwierdził minister.

Reklama

W połowie grudnia 2019 r. URE zatwierdził taryfę Taurona Sprzedaż obowiązującą od 1 stycznia 2020 r., a w końcu grudnia - dla spółek Enea i Energa Obrót. Wzrost rachunku odbiorców średnio w grupie G11 (łącznie sprzedaż i dystrybucja) wyniesie odpowiednio: 11,4-12,9%, 12,2% i 11,3%.

Do końca 2019 r. obowiązywała ustawa, która zapewniła ustalanie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych na poziomie taryf i cenników sprzedawców obowiązujących 30 czerwca 2018 roku; wprowadziła ona również obniżkę akcyzy na prąd i zmniejszyła tzw. opłatę przejściową.

Wśród założeń listopadowej projekcji inflacji i PKB Narodowego Banku Polskiego (NBP) znalazły się m.in. 8-proc. podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych w 2020 i 2021 roku.

>>> Czytaj też: Będzie gorzej. Zamiast wydawać zaoszczędzimy [PROGNOZA NA 2020]