Sąd uznał pytanie postawione we wniosku za „fundamentalne i ważne”, jednak „teoretyczne i przedwczesne”.

Sędziowie już wcześniej wskazywali, że bardziej odpowiednie będzie wydać orzeczenie, jeśli i kiedy Netanjahu zostanie wyznaczony do utworzenia rządu po najbliższych, zaplanowanych na marzec wyborach.

W listopadzie 2019 roku Netanjahu został oskarżony o przyjmowanie łapówek, defraudację i nadużycie zaufania. Decyzję o zwróceniu się do Knesetu (parlamentu) o immunitet ogłosił podczas wystąpienia w telewizji na żywo, na cztery godziny przed upływem terminu złożenia wniosku.

Agencja Reutera zauważa, że oświadczenie Netanjahu zmienia nadchodzące wybory parlamentarne w referendum na temat tego, czy obecny szef rządu powinien otrzymać immunitet i pozostać na stanowisku, czy też ustąpić i stanąć przed sądem. Ostatnie sondaże wskazują, że większość Izraelczyków sprzeciwia się udzieleniu mu immunitetu.

Reklama

W normalnych warunkach wniosek o immunitet musiałby zostać zatwierdzony przez jedną ze stałych komisji parlamentarnych, Komisję Knesetu, a następnie poddany pod głosowanie. Obecnie Komisja Knesetu nie istnieje, ponieważ po wrześniowych wyborach nowy rząd nie został utworzony i nie jest jasne, czy ograniczony w swoich prerogatywach parlament może Komisję utworzyć. Postępowanie sądowe nie rozpocznie się, dopóki w Knesecie nie zostanie rozstrzygnięta kwestia immunitetu.

Opozycyjny sojusz Niebiesko-Białych poinformował, że będzie starał się utworzyć Komisję jeszcze przed marcowymi wyborami, a wywodzący się z partii Netanjahu spiker Knesetu, Juli Edelstein, zapowiedział, że będzie prowadził rozmowy na ten temat w przyszłym tygodniu.

Przywódca prawicowej partii Nasz Dom Izrael (IB) Awigdor Lieberman po oświadczeniu premiera zapowiedział, że jego ugrupowanie zagłosuje jednogłośnie przeciwko udzieleniu immunitetu. „Jest to teraz pewne ponad wszelką wątpliwość. Jedyne, co obchodzi Netanjahu, to immunitet” - powiedział Lieberman. „Państwo Izrael stało się zakładnikiem prywatnego problemu Netanjahu” - dodał.

Premier Izraela może pozostać na stanowisku, mimo że został postawiony w stan oskarżenia i nawet jeśli wniosek o immunitet zostanie odrzucony. Zgodnie z izraelskim prawem musi zrezygnować jedynie wtedy, gdy zostanie skazany, a wyrok będzie podtrzymany w procesie odwoławczym, który może ciągnąć się latami.

Nowe wybory parlamentarne w Izraelu odbędą się 2 marca 2020 roku i będą to trzecie wybory w ciągu niespełna roku.

Netanjahu grozi do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat za defraudację i nadużycie zaufania. Jego proces rozpocznie się prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy, jednak Netanjahu może też zdecydować się na ugodę pozasądową, by uniknąć postępowania procesowego. (PAP)

baj/ akl/