Jeden z przywódców ruchu Huti, który jest wspierany przez Iran, Mohamad Ali al-Huti napisał na Twitterze, że jedyną właściwą reakcją na zabicie Sulejmaniego powinny być "szybkie i bezpośrednie ataki" na bazy; Huti nie napisał tego otwarcie, ale bez wątpienia odniósł się do baz amerykańskich.

EFE przypomina, że amerykańskie cele w rejonie Zatoki Perskiej są w zasięgu jemeńskich rebeliantów.

Reuters pisze, powołując się na przedstawiciela Pentagonu, że Sulejmaniego i jednego z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandisa zabito za pomocą "precyzyjnego ostrzału z drona".

Sulejmani, dowódca elitarnych sił Al-Kuds i al-Muhandis zostali w czwartek późnym wieczorem zabici w Bagdadzie. Zginęło łącznie osiem osób, a dziewięć zostało rannych.

Reklama

Al-Kuds jest specjalną jednostką irańskiej Gwardii Rewolucyjnej stworzoną do walki i prowadzenia działań wywiadowczych oraz dywersji poza granicami Iranu oraz propagowania islamskiej rewolucji.

Abu Mahdi al-Muhandis był założycielem i byłym przywódcą milicji Kataib Hezbollah.

Jak podaje CBS News, rangę i funkcję Sulejmaniego da się porównać zarazem do stanowiska sekretarza stanu, szefa CIA i dowódcy Pentagonu w USA.

>>> Polecamy: Carlos Ghosn może uciekać przed swoimi problemami. Nissan – już nie [OPINIA]