O ubiegłorocznym wyniku przewozowym Chełstowski mówił na wtorkowej konferencji prasowej, podczas której władze województwa prezentowały tegoroczną ofertę bezpłatnych przejazdów pociągami dla dzieci i młodzieży w czasie ferii zimowych: od 11 do 26 stycznia.

Jednocześnie marszałek akcentował, że tamtejszy samorząd co roku przeznacza na transport kolejowy „gigantyczne pieniądze”: w 2020 r. w formie dopłat do przewozów przekaże swojej spółce Koleje Śląskie blisko 160 mln zł, a ok. 40 mln zł – Przewozom Regionalnym. W ub. roku zarząd województwa zgodził się też na zakup przez KŚ dzierżawionej wcześniej b. bazy taborowej PR w Katowicach.

„Dopłacamy do Kolei Śląskich, do Przewozów Regionalnych, aby utrzymywać to, co mamy, a także rozwijać to w przyszłości. Jest wiele wymogów technicznych, np. przeglądów technicznych P4, na które w tym roku wydamy ponad 24 mln zł. Dużo środków idzie na rzeczy, których nie widać, ale po to, aby Koleje mogły utrzymywać swoją zdolność do przewozów pasażerów” - wskazał Chełstowski.

„A jak widać, to się opłaca” - ocenił marszałek, podając, że o ile w 2018 r. spółka przewiozła 18,2 mln pasażerów, w ub. roku wartość ta przekroczyła 20 mln. Prezes Kolei Śląskich Aleksander Drzewiecki potwierdził tę liczbę i dodał, że we wprowadzonym w grudniu 2019 r. obecnym rozkładzie jazdy założono zwiększenie tzw. pracy eksploatacyjnej przewoźnika o 10 proc.

Reklama

Oznacza to, że w ub. roku spółka przejechała swoimi pociągami łącznie 7,4 mln km, a w tym roku będzie to już 8,2 mln km. Szef KŚ zastrzegł, że na przeszkodzie dalszemu rozwojowi stają m.in. ograniczenia infrastrukturalne: przede wszystkim brak separacji kolejowego ruchu regionalnego od dalekobieżnego i towarowego w węźle katowickim.

Drzewiecki deklarował, że wizją działań spółki jest m.in. dalszy rozwój połączeń kolejowych – w kontekście tworzonej nowej strategii jej rozwoju, w oparciu o potencjał poszczególnych miast województwa liczącego 4,5 mln mieszkańców, a także przy planach zwiększenia bazy taborowej.

„Już teraz zastanawiamy się bardzo intensywnie nad możliwościami zakupu nowych pojazdów; aktualnie również na potrzeby przewiezienia tych 20 mln pasażerów i zwiększenia pracy przewozowej wynajęliśmy kolejne pojazdy” - powiedział we wtorek Drzewiecki.

Pytana przez PAP o szczegóły rzeczniczka KŚ Magdalena Iwańska przypomniała, że obecnie tabor przewoźnika liczy ok. 60 pojazdów. Spółka użytkuje dziś jeden pojazd należący do Przewozów Regionalnych – pozyskany na zasadzie barteru za udostępniony tej spółce nowoczesny spalinowy zespół trakcyjny, słabo przydatny na zelektryfikowanej sieci kolejowej woj. śląskiego.

Iwańska podała, że KŚ chciałyby doprowadzić, aby w ramach tej samej wymiany barterowej spółka PR przekazała jeszcze jeden pojazd. Kolejne cztery pojazdy miałyby natomiast zostać pozyskane w drodze dzierżawy.

Obsługę kolejowych przewozów pasażerskich w woj. śląskim powołany przez ówczesne władze regionu przewoźnik przejął w grudniu 2012 r., co wywołało chaos na torach i zakończyło się dymisją zarządu spółki oraz marszałka województwa.

Po pierwszych problemach na przełomie 2012 i 2013 r. KŚ najpierw unormowały kursowanie pociągów, a potem, wobec szybkiego narastania strat, wprowadziły program naprawczy. Pierwszy zysk netto w ujęciu miesięcznym spółka wypracowała w styczniu 2014 r. Od tego czasu praca przewozowa KŚ i liczba przewożonych pasażerów praktycznie stale rosną.(PAP)

autor: Mateusz Babak