"Żołnierze podjęli odpowiednie środki ostrożności i wszyscy mają się dobrze" - czytamy na profilu Bundeswehry na Twitterze.

W kurdyjskim Irbilu stacjonuje około 115 niemieckich żołnierzy. Wcześniej, we wtorek, Bundeswehra ewakuowała z Bagdadu i At-Tadżi około 30 swoich wojskowych do Jordanii i Kuwejtu.

Minister obrony RFN Annegret Kramp-Karrnebauer w rozmowie w porannym programie telewizji ARD ostro potępiła irańskie ataki rakietowe i zaapelowała o "zrobienie wszystkiego co możliwe, dla uspokojenia sytuacji".

Irackie wojsko poinformowało w środę, że łącznie 22 pociski rakietowe spadły w nocy na bazę Ain Al-Asad na zachodzie kraju oraz na bazę w Irbilu na północy. Ain Al-Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach międzynarodowej koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Jest ona również miejscem stacjonowania personelu wojskowego z Polski. W bazie wojskowej w Irbilu oprócz Amerykanów stacjonują żołnierze niemieccy.

Reklama

Irańska telewizja państwowa podała, że nocne ataki były odwetem za śmierć generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki wojskowej Al-Kuds, który zginął pod koniec ubiegłego tygodnia w Bagdadzie w ataku sił USA.

>>> Czytaj też: Ceny ropy gwałtownie wzrosły po ataku Iranu na bazy USA