W nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu zostały ostrzelane dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku, w tym położona koło miasta Hit baza lotnicza Ain al-Asad, w której stacjonują także polscy żołnierze. Polacy, jak poinformowało MON, nie ucierpieli.

Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu Lewicy Bogdana Treli prezydent powinien zwołać jeszcze w środę Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Przypomniał, że Lewica zwracała się o to do prezydenta dzień wcześniej. Zapewnił, że jeśli posiedzenie RBN zostanie zwołane, Lewica będzie "ramię w ramię wypracowywać stanowisko z rządem polskim i prezydentem Andrzejem Dudą, żeby uspokoić Polki i Polaków, żeby dać jednoznaczny sygnał, że naszemu bezpieczeństwu nic nie zagraża". "Dzisiaj jest potrzebny dialog, konsultacje, konsensus, nie ma miejsca na wojnę i swary polityczne, bo sytuacja jest zbyt poważna".

Sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek na konferencji prasowej podkreślił, że Lewica chciałaby, aby premier poinformował w Sejmie o sytuacji na Bliskim Wschodzie. "To jest temat, w którym absolutnie deklarujemy współpracę z władzami Polski. To jest temat, w którym opozycja i rządzący powinni współpracować, bo on dotyczy istotnych interesów naszego kraju i sytuacji międzynarodowej, a w polityce międzynarodowej musimy wspólnie wypracowywać stanowiska. Mamy nadzieję, że pani marszałek wyrazi zgodę, ażeby dzisiaj na ten temat podyskutować" – dodał.

Premier Mateusz Morawiecki, który zabrał głos na początku posiedzenia w Sejmu zaapelował do opozycji o współpracę z rządem i zapewnił, że sytuacja polskich żołnierzy w Iraku jest pod kontrolą.

Reklama

Maciej Konieczny ocenił na konferencji prasowej, że "w interesie Polski i światowego bezpieczeństwa jest deeskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie, deeskalacja konfliktu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Iranem". "Nasze zdanie podziela wiele sił międzynarodowych, wiele państw europejskich, ale także wiele sił w samych Stanach Zjednoczonych" – powiedział poseł. Wyraził przekonanie, że rząd i prezydent RP powinni "aktywnie działać na rzecz rozwiązań dyplomatycznych, które doprowadziłyby do deeskalacji, do zmniejszenia napięcia na Bliskim Wschodzie".

"Jako Lewica chcieliśmy zadeklarować wszelkie możliwe poparcie dla prezydenta, dla rządu w działaniach na rzecz złagodzenia napięć na Bliskim Wschodzie. Wraz z naszymi partnerami europejskimi, z naszymi partnerami na Bliskim Wschodzie powinniśmy powiedzieć jednoznaczne nie dla wojny na Bliskim Wschodzie, nie dla wojny z Iranem" – mówił Konieczny. Dodał, że wsparcie wymaga "współpracy, dialogu i informacji".

Wyraził uznanie dla prezydenta Andrzeja Dudy, "który podkreślił, że jako Polska nie jesteśmy skonfliktowani z Iranem, że mamy relacje, które umożliwiają nam działania dyplomatyczne na rzecz złagodzenia konfliktu". "Jeżeli nasz przyjaciel robi coś niemądrego, to nasze wsparcie powinno polegać na tym, żeby pomóc mu z tego błędu wyjść. Powinniśmy jako Polska wykorzystać nasze relacje z Iranem do tego, żeby złagodzić konflikt na Bliskim Wschodzie" – dodał Konieczny.

Według Beaty Maciejewskiej wszystkie siły polityczne, w tym opozycja, "muszą być włączone w rozmowę i wypracowanie rozwiązań, które ważą dzisiaj nie tylko na Polsce, ale na całej Europie i świecie". Posłanka dodała, że prezydent USA Donald Trump „uderzył w bęben wojenny", to się rozchodzi echem po całym świecie i przynosi coraz bardziej dramatyczne konsekwencje". "Nie może być tak, że mamy dzisiaj sytuację biernego przyglądania się i dyskutowania o pewnych sprawach tylko w wąskim gronie" – powiedziała Maciejewska.

W ubiegłym tygodniu w ataku przeprowadzonym przez USA w Bagdadzie, wraz z kilkoma innymi osobami zginęli irański generał Kasem Sulejmani dowodzący wchodzącymi w skład Strażników Rewolucji brygadami Al-Kuds i dowódca proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis. Iran zapowiedział, że "USA poniosą odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje tego zbójeckiego awanturnictwa".(PAP)

autor: Jakub Borowski