W przeciwieństwie do swych regionalnych oraz zamorskich militarnych rywali Iran dysponuje słabymi i niezdolnymi do precyzyjnych ataków siłami powietrznymi, co skłania go do priorytetowego traktowania zbrojeń rakietowych - wskazują eksperci.

Jak podaje raport Pentagonu, Iran zajmuje na Bliskim Wschodzie pierwsze miejsce pod względem liczby posiadanych pocisków kierowanych, w większości krótkiego i średniego zasięgu. Dokładnych danych na ten temat brak, ale według waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych chodzi tu o tysiące rakiet co najmniej kilkunastu typów.

Renomowany londyński Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS)szacuje, że Iran może mieć nawet 50 wyrzutni pocisków balistycznych średniego zasięgu (MRBM) i dwukrotnie większą liczbę takich instalacji dla rakiet balistycznych krótkiego zasięgu (SRBM).

W 2015 roku Iran dokonał pierwszego próbnego wystrzelenia pocisku balistycznego średniego zasięgu Emad-1, zdolnego przenosić głowicę manewrującą na odległość do 2 tys. kilometrów. Emad-1 jest modyfikacją napędzanego ciekłym paliwem pocisku Shahab 3 czyli ulepszonej wersji północnokoreańskiej rakiety balistycznej No Dong. Odbyło się już także kilka próbnych lotów innego irańskiego MRBM o nazwie Sejjil, dysponującego również zasięgiem 2 tys. kilometrów. Ponadto w roku 2017 miała się rozpocząć produkcja nowego pocisku Khorramshar, którego pierwowzór stanowi północnokoreański MRBM Musudan.

Irańskie pociski balistyczne krótkiego zasięgu to przede wszystkim różne modele rakiet Fateh-110 na paliwo stałe z promieniami rażenia rzędu 300 kilometrów, do czego przybył ostatnio pocisk Fateh-313 o zasięgu zwiększonym do 500 kilometrów. Jak podała półoficjalna irańska agencja Fars, atakując amerykańskie bazy na terenie Iraku Iran użył właśnie swych najnowszych rakiet balistycznych Fateh-313 (Zdobywca-313), wystrzeliwując je w ilości 10 sztuk na bazę Al Asad.

Reklama

We wrześniu 2016 roku Iran poinformował o skonstruowaniu nowego SRBM na stały materiał pędny o zasięgu 700 kilometrów, któremu nadano nazwę Zolfaghar. W 2017 i 2018 roku rakiet Zolfaghar użyto przeciwko siłom Państwa Islamskiego w Syrii.

Iran buduje również własne pociski manewrujące klasy ziemia-ziemia - jak zaprezentowany po raz pierwszy w 2015 roku pocisk Soumar, który ma mieć zasięg 2 tys. kilometrów, a wyglądem przypomina będący odpowiednikiem amerykańskiego Tomahawka rosyjski lotniczy pocisk Raduga (oznaczenie zachodnie AS-15).